Jakub Kmita, młody zawodnik Widzewa, może trafić do klubu z drugiej ligi.
Kmita jest zawodnikiem Widzewa od czterech lat. Trafił do niego z SMS Łódź. Choć już w 2018 roku został włączony do kadry pierwszej drużyny, to zadebiutował w niej dopiero w końcówce poprzedniego sezonu. W drugiej połowie meczu z Koroną Kielce wszedł na boisko i zaliczył asystę przy golu na 1:1 strzelonym przez Karola Czubaka. Poza tym wypadł tak dobrze, że w zamykającym rozgrywki pojedynku z Odrą Opole wyszedł w podstawowym składzie. Grał 45 minut i dostał żółtą kartkę. Wcześniej był wypożyczony na rundę do Stali Kraśnik.
30 czerwca Kmicie skończył się kontrakt i na razie nie został przedłużony, więc w każdej chwili może odejść. Młody pomocnik trenuje jednak z zespołem. Jak dowiedział się “Łódzki Sport”, Kmitę chce Znicz Pruszków, który w poprzednim sezonie zajął 15. miejsce w drugiej lidze. W obecnym na większe aspiracje, dlatego podpisał kontrakt z Igorem Lewczukiem, ostatnio grającym w Legii Warszawa. Mówi się też, że Kmitą zainteresowana jest Resovia Rzeszów.