Na zgrupowanie do Woli Chorzelowskiej pojechało kilku piłkarzy Akademii Widzewa.
Gdyby wszystko poszło jak należy, to na obozie Widzewa powinni być m.in. Adam Dębiński, Mateusz Kempski oraz Filip Zawadzki. Niestety Kempski, który w poprzednim sezonie zadebiutował w PKO Ekstraklasie, doznał kilka tygodni temu poważnej kontuzji kolana i czeka go długa przerwa w treningach i grze. Wyjazd 20-letniego napastnika na zgrupowanie był więc oczywiście wykluczony.
Coś poszło nie tak w przypadku Dębińskiego, który – tak się wydawało – był, oprócz Zawadzkiego, najbliżej wejścia na stałe do pierwszej drużyny. Dwie zimy temu młody obrońca dobrze prezentował się w sparingach, ale kontuzja zatrzymała jego rozwój. Później o oddaleniu się od zespołu Janusza Niedźwiedzia decydowały chyba jeszcze inne sprawy, ale nie czas i miejsce na dywagacje. W każdym razie Dębiński w pierwszym zespole już dawno nie jest.
Jest w nim Zawadzki, który w sobotę skończył 19 lat. Za nim debiut w pierwszym zespole, debiut w PKO Ekstraklasie oraz debiut w pierwszym składzie w najwyższej klasie rozgrywkowej w koszulce Widzewa. W Woli Chorzelowskiej go jednak nie ma. Tym razem, jak informował klub z powodu problemów laryngologicznych – zapowiadano, że przed nim zabieg. To z pewnością znacznie oddali go od pierwszej drużyny, bo na zgrupowaniu kształtuje się kadra.
Nie ma Dębińskiego, Kempskiego i Zawadzkiego, ale są inni młodzi. Tym razem do pierwszej drużyny dołączyli Kamil Cybulski, Ignacy Dawid, Hubert Lenart oraz Filip Przybułek. Dawid ma już za sobą debiut w PKO Ekstraklasie. Zaliczył go w ostatnim meczu sezonu z Koroną Kielce. 19-letni Dawid, który jest środkowym pomocnikiem, urodził się w Łodzi i pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Widzewie. Z niego właśnie trafił kilka lat temu do Legii. W styczniu 2022 roku wrócił do łódzkiego klubu. Chyba właśnie nadchodzi jego czas. W skrócie wideo ze sparingu z Resovią widać, że poczyna sobie coraz odważniej.
Cybulski kilka dni temu podpisał z Widzewem kontrakt (na dwa sezony z opcją przedłużenia). Swoje pierwsze kroki Cybulski stawiał w Sparcie Oborniki, z której przeniósł się do Akademii Lecha Poznań. W jej barwach występował w kategoriach wiekowych od U-9 do U-15, a w tej ostatniej miał również okazję do gry na poziomie Centralnej Ligi Juniorów.
Do Widzewa Cybulski trafił latem 2020 roku – początkowo do drużyny U-16. W sezonie 2021/22 był ważnym zawodnikiem zespołu trenera Łukasza Jonczyka, który rywalizował w Centralnej Lidze Juniorów U-17. Piłkarz doczekał się również debiutu na seniorskim poziomie, w meczu rezerw z Orkanem Buczek. W sobotę zagrał po raz pierwszy w pierwszym zespole w sparingu ze Stalą Rzeszów. – Bardzo się cieszę, że udało mi się zaliczyć nieoficjalny debiut w barwach Widzewa. Teraz czekam na kolejny, oficjalny, już w Ekstraklasie. Wszedłem na ostatnie dziesięć minut, w ataku nie miałem zbyt wielu okazji, jednak popracowałem solidnie w obronie. Jestem zadowolony z tego występu – powiedział.
O Lenarcie powinniśmy wiedzieć już znacznie więcej, bo już miesiące temu wydawało się, że przeskoczy do pierwszego zespołu. I on miał jednak pecha i uraz, który zahamował jego rozwój. To środkowy obrońca z rocznika 2003, który trafił do Widzewa z UKS-u SMS-u Łódź. Profesjonalny kontrakty z klubem podpisał w grudniu 2021 roku. Młody występował w drużynie rezerw Widzewa i wywalczył z nią awans do IV ligi.
Przybułek reprezentuje łódzki klub już od czterech lat. W ubiegłym roku podpisał nowy kontrakt, który obowiązuje do czerwca 2024 roku. Jest pomocnikiem, pochodzi z Jastrzębia Zdroju.Cała czwórka ma czas, by oczarować trenerów Widzewa. W PKO Ekstraklasie wciąż obowiązuje przepis o młodzieżowcu, więc młodym piłkarzom bliżej do składu, niż jeszcze kilka lat temu. W dużej mierze to od nich zależy, czy wykorzystają szansę.