Wiemy ile będzie pauzował, młodzieżowiec ŁKS-u Mateusz Bąkowicz.
Mateusz Bąkowicz w 44. minucie meczu ze Stomilem Olsztyn doznał urazu stawu skokowego. Prawy obrońca, po pojedynku powietrznym z rywalem niefortunnie upadł i nie dał rady opuścić boiska o własnych siłach. Klub poinformował, że czeka go sześć tygodni przerwy. Orientacyjnie, do treningów wróci między meczem z Chrobrym Głogów, a spotkaniem z Arką Gdynia.
Dla łódzkiej drużyny to problem, bo przesunięty z rezerw zawodnik świetnie zaczął sezon. Zagrał w pięciu meczach, w których zanotował jedną asystę. Na prawej obronie zastąpi go prawdopodobnie Bartosz Szeliga, albo Maciej Wolski. Z obsadą pozycji młodzieżowca ŁKS może mieć większy problem. Do tej pory Kibu Vicuna korzystał z bramkarza Dawida Arndta, skrzydłowego Piotra Gryszkiewicza i defensywnego pomocnika Jana Kuźmy, ale żaden nie wnosiły do gry tyle co kontuzjowany Bąkowicz.
Oprócz młodego prawego obrońcy kontuzjowani są: Maciej Dąbrowski, Nacho Monsalve, Samuel Corral, Ricardinho, Antonio Dominguez, Kamil Dankowski.
Około sześciu tygodni potrwa przerwa w treningach Mateusza Bąkowicza.
Wracaj szybko do zdrowia, czekamy na Ciebie! pic.twitter.com/NZ4XEQiLA2— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) August 30, 2021Reklama
fot: ŁKS Łódź
1 Comment
Początek sezonu, a połowa zespołu niezdolna do gry. Udział w tym mogą mieć błędy (lub brak) przedsezonowych, lub bieżących, motorycznych przygotowań, głównie zaś swoista ocena boiskowych kontaktów zawodników przeciwnych drużyn, kwalifikowanych przez sędziów jako “nierozważne” oraz “niezamierzone”- czyli tak jak sobie życzy wdrożona na sezon 2021/22, przez IFAB i Polskie Kolegium Sędziów eksperymentalna wersja przepisów gry (dotychczasowe pojęcia tj.”rozmyślne” i “przypadkowe” przestały obowiązywać). O ile sędziowie Ekstraklasy, jak dotąd prawidłowo interpretują te nowości, o tyle w I i II Lidze, ciągle jest “nad czym cudować”. A cierpią z tego powodu zawodnicy. Jako sędzia mający za sobą wszystkie szczeble czynnego i biernego zaangażowania, mam dwie rady dla moich młodszych kolegów: 1)Nie wmawiajcie w siebie i innych, że można skoczyć na przeciwnika w sposób niezamierzony, przy okazji raniąc go w głowę; zdaje się,że IFAB już wie, że zapędziła się za daleko – patrz jej troska o wstrząs mózgu. 2) Pamiętajcie, że obecna sytuacja, jest umiejętnie wykorzystywana przez wszystkich boiskowych spryciarzy. Oni ani nie “podejmują działań’ nierozważnych i niezamierzonych, ani nawet po staremu – przypadkowych. Po prostu działają rozmyślnie. Z reguły bez reakcji sędziego. Jego bierne podporządkowywanie się “nowościom”, wywołuje kompromitację – jak niedawno w Sosnowcu.