Najcenniejszy zawodnik ŁKS-u zmieni klub już w zimowym oknie transferowym?
Nie jest tajemnicą, że wiele europejskich klubów chciałoby mieć u siebie Aleksandra Bobka. Jeszcze zanim młody bramkarz zadebiutował w pierwszej drużynie, znalazł się na liście życzeń Juventusu Turyn. Zawodnika obserwowali skauci City Group. To największe konsorcjum piłkarskie, w skład którego wchodzą między innymi Manchester City i Girona.
Czytaj także: Suarez strzelił mu hat-tricka. Zagra w ŁKS-ie.
Skauci europejskich potęg przyglądają się młodzieżowcowi ŁKS-u. Po tym jak łodzianie awansowali do ekstraklasy, utalentowany bramkarz zdradził, że chciałby zostać jeszcze rok w Łodzi i spróbować swoich sił w krajowej elicie.
– Nagle na ŁKS zaczęli przyjeżdżać skauci wielkich, europejskich klubów. Zdradzę, że regularnie pojawiali się przedstawiciele m.in Feyenoordu, FC Kopenhagi – zdradził Janusz Dziedzic, dyrektor sportowy ŁKS-u (tutaj).
I chociaż Bobek nie zawodzi, robią to jego koledzy. Wydaje się, że zmiana otoczenia może pozytywnie wpłynąć na rozwój utalentowanego bramkarza. Według duńskiego portalu tipsbaldet.dk po ełkaesiaka już zimą może sięgnąć FC Kopenhaga. To klub, w którym rozwinął się talent Kamila Grabary, młodzieżowego reprezentanta Polski. Z wychowankiem Ruchu Chorzów w bramce Duńczycy awansowali do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Grabara niebawem może przenieść się do Wolfsburga, bo ma już ważny kontrakt. Mimo, że miał dokończyć sezon w Kopenhadze, bardzo możliwe, że Niemcy sięgną po niego już zimą. Duńczycy doceniają talent polskich bramkarzy i chcieliby obsadzić bramkę zawodnikiem tej narodowości.
Niedawno Tomasz Salski informował, że jeszcze nie ma ofert za Bobka, ale pojawiają się pierwsze zapytania. Być może niebawem dojdzie do transferu. Z tego co słyszymy, ŁKS będzie chciał naprawdę dużych pieniędzy. Prawdopodobnie więcej niż dziesięć milionów złotych.