Kiedy do gry wróci napastnik ŁKS-u?
Kay Tejan nie dokończył meczu z Ruchem Chorzów, bo w pierwszej połowie nabawił się urazu obojczyka, albo barku. Jego miejsce zajął Piotr Janczukowicz, a na skrzydło przeniósł się wprowadzony na boisko Maciej Śliwa. Ełkaesiacy przegrali 0:2, ale napastnik nie miał wielu okazji do strzelenia gola.
– Kay Tejan ma problem z obojczykiem, ale trudno mi w tej chwili stwierdzić jak poważne to jest. Nie mógł kontynuować gry bo mówił, że z każdym krokiem coraz bardziej go ten bark bolał – mówił po meczu Kazimierz Moskal, trener beniaminka.
Czytaj także: Dlaczego Kowalczyk wybrał Brondby?
Kontuzjowani piłkarze ŁKS-u wracają do treningów. Według Marcina Pogorzały, asystenta Moskala jeszcze nie można ocenić czy pomogą drużynie w piątkowym meczu z Koroną Kielce. Trochę więcej zdradził Tejan.
– Z każdym dniem jest coraz lepiej. Nie wydaje mi się, bym był gotowy w tej kolejce, ale w następnym tygodniu mam nadzieję, że zagram dla fanów – napisał napastnik.
Jeżeli słowa Tejana się potwierdzą, wystąpi w derbach Łodzi, które odbędą się na stadionie Widzewa.