Łukasz Sekulski z ŁKS-u, może zagrać w jednym klubie z Bartłomiejem Poczobutem byłym graczem Widzewa.
Saga transferowa z udziałem Sekulskiego trwa w najlepsze. Jak informowaliśmy niedawno, napastnik był blisko podpisania kontraktu z Koroną Kielce, ale przez rozbieżności finansowe między obiema stronami nie mogło dojść do porozumienia. Teraz chęci pozyskania napastnika wyraziła Stal Rzeszów, która o Sekulskiego pytała już zimą, ale ŁKS nie chciał go wtedy sprzedawać. Drugoligowy klub chce w nadchodzącym sezonie awansować, a dyrektor sportowy Jarosław Fojut dostał wolną rękę w szukaniu zawodników. Prawdopodobnie Stal jest w stanie zaoferować Sekulskiemu większy kontrakt niż Korona Kielce i tylko od ambicji zawodnika zależy, który klub wybierze. Niezależnie od tego czy znajdzie się w Kielcach czy Rzeszowie, nowy klub będzie musiał zapłacić ŁKS-owi za transfer Sekulskiego.
Widzew nie przedłużył kontraktu z Bartłomiejem Poczobutem. Zawodnik, słynący z ostrej gry może negocjować z kim chce. Mówiło się, że zostanie w pierwszej lidze, ale być może i jego skusił wysoki kontrakt i wizja walki o awans do pierwszej ligi, jakie może zaoferować Stal Rzeszów. Poczobut spędził w Widzewie dwa sezony i zdobył jedną bramkę.
W drugiej drużynie z Rzeszowa – Resovii, gra były ełkaesiak Jakub Wróbel, który radzi sobie na tyle dobrze, że zespół prowadzony przez byłego widzewiaka, Radosława Mroczkowskiego, planuje wykupić go ze Stal Mielec, z której jest wypożyczony.