Na tym piłkarzu ŁKS może zarobić. Nie zostanie w Polsce.
Kay Tejan pojechał na negocjacje do Rakowa Częstochowa, ale jak się okazuje, nie dogadał się z szefami częstochowian. Napastnik nie wrócił do Łodzi, nie trenuje z drużyną Jakuba Dziółki. Tejan szuka sobie nowego pracodawcy. Takiego, który dobrze zapłaci.
Według informacji meczyków.pl szalony piłkarz jest teraz w Grecji. Negocjuje kontrakt z klubem z najwyższej ligi. Za Tejana trzeba zapłacić. W jego kontrakcie jest klauzula odejścia. Potencjalny kupiec musi wpłacić na konto ŁKS-u 200 tys. euro.