Rozpoczęła się naprawa elewacji na stadionie Widzewa.
28 czerwca informowaliśmy, że stadion Widzewa nadal nie jest naprawiony, chociaż jak zapowiadano prace miały zostać zakończone do pikniku z okazji 600. urodzin Łodzi. Przypomnijmy, wandale zniszczyli elewację i umieścili na niej wulgarny napis. Dostało się też kostce brukowej, przed ścianą, na której umieszczono widzewski herb.
Czytaj także: Napastnik nr 1 w Widzewie.
Jak się okazuje, niszczący wykorzystali materiały, które sprawiły, że zabrudzeń nie dało się łatwo usunąć.
– Ktoś był bardzo skuteczny. Jesteśmy przekonani, że wkrótce wszystko zostanie doczyszczone. Tak jak zapowiadaliśmy, wywiążemy się z napraw do pierwszego meczu Widzewa w ekstraklasie – powiedział Tomasz Korowczyk, rzecznik prasowy MAKiS-u zapytany przez ŁS.
Pierwsza firma, która podjęła się renowacji, wycofała się, bo jak nieoficjalnie wiadomo nie miała odpowiedniego sprzętu. Na szczęście we wtorek 4 lipca, na stadionie pojawiła się nowa ekipa, która dokona renowacji.
Nadal trwa ustalanie tożsamości sprawców. Zniszczeń dokonano w weekend, w którym na Piotrkowskiej odbyła się feta z okazji awansu ŁKS-u. Policji zależy na ustaleniu tożsamości sprawców, bo koszty renowacji mogą sięgnąć nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
– Przekazaliśmy policji nagrania z monitoringu. Mam pełną wiarę w to, że służbom uda się znaleźć odpowiedzialnych za zniszczenia i jako MAKiS będziemy mogli pociągnąć ich do odpowiedzialności – dodał Korowczyk.