Niesamowity finisz rundy zasadniczej w wykonaniu widzewiaków! Futsaliści Widzewa wygrali z AZS-em Warszawa 4:2 i awansowali do play-offów!
Ostatni mecz sezonu zasadniczego mógł dać widzewiakom awans do fazy play-off. Awans, który łodzianie mogli wywalczyć już kilka kolejek temu. Tak się jednak nie stało i RTS musiał wygrać z AZS-em żeby mieć pewną promocję. Spotkanie nie zaczęło się po myśli czerwono-biało-czerwonych. W 9. minucie prowadzenie objęli goście, ale łodzianie odpowiedzieli natychmiastowo za sprawą gola Michała Marciniaka. Chwilę później Hugo Freitas strzelił bramkę na 2:1 i Widzew był jedną nogą w play-offach!
ZOBACZ TAKŻE>>>Widzew o budowie ośrodka: “Inwestycja jest możliwa do realizacji”
Po przerwie warszawiacy dopięli swego i doprowadzili do wyrównania. Wydawało się, że taki wynik utrzyma się już do końca meczu i widzewiacy będą musieli czekać na wynik starcia Red Dragons Pniewy z Ruchem Chorzów. Wtedy jednak nadeszła ostatnia minuta gry. Najpierw niesygnalizowany strzał oddał Kamil Kucharski i zaskoczył tym golkipera przyjezdnych! Było 3:2 i Hala Parkowa niemal odleciała z radości! Kilka sekund później euforia sięgnęła zenitu, gdy czwartą bramkę strzelił Miłosz Krzempek. Widzew wygrał i przypieczętował awans do fazy play-off. To wielki sukces łodzian, którzy dokonali tego po zaledwie dwóch latach gry w Ekstraklasie.
– Wiedzieliśmy, że rywal nie odda nam punktów za darmo. Mieliśmy swoje okazje do zdobycia bramek wcześniej, ale w końcu dopięliśmy swego. Kibice po to przychodzą na halę żeby oglądać takie zwycięstwa. Liczy się sukces całej drużyny, a nie mój jeden gol – powiedział po końcowym gwizdku Kamil Kucharki, bohater RTS-u.
Widzew Futsal – AZS Warszawa 4:2
0:1 – Zmiivsky
1:1 – Marciniak
2:1 – Freitas
2:2 – Wankiewicz
3:2 Kucharski
4:2 – Krzempek