Pamiętacie jeszcze te czasy kiedy ŁKS kończył mecze bez celnego strzału? Niby nie minął jeszcze rok, a wydaje się jakby to była odległa, mroczna przeszłość. Tak naprawdę niewiele zmieniło się w drużynie lidera Fortuna 1 Ligi, a efekty są nieporównywalnie lepsze. W poprzednim sezonie, po osiemnastu kolejkach, łodzianie mieli aż o dziesięć mniej bramek strzelonych niż w tym roku, a i tak warto pamiętać, że jesieni mieli dużo lepszą od wiosny.
Czytaj także: Młodzieżowcy ŁKS-u zagrali w reprezentacjach.
Ofensywa łodzian nareszcie działa jak powinna. Strzelają wszyscy zaangażowani, nie ma już sytuacji, w których jeżeli Pirulo nie weźmie na siebie ciężaru gry, to ŁKS nie ma żadnych atutów w ofensywie. Szczególnie imponuje Bartosz Szeliga, który wrócił po ciężkiej kontuzji i w każdym meczu daje jakieś konkrety.
Czytaj także: Najlepszy i najgorszy mecz ŁKS-u.