Latem odeszli z Widzewa. Liczyli, że w nowych drużynach pójdzie im lepiej. Na razie jest bardzo słabo.
Jednym z piłkarzy, którzy pożegnali się z łódzkim klubem był Patryk Lipski. Już wiosną trener Janusz Niedźwiedź nie widział “Lipy” w składzie, ale piłkarz wciąż miał ważny kontrakt. Gdy się skończył, poleciał grać na Cypr. W ten weekend Lipski zaliczył debiut w Ethnikos Achnas w pierwszej kolejce ligi. Grał 74 minuty w przegranym meczu z Anorthosisem Famagusta.
CZYTAJ TEŻ: Widzew zawodzi? Jest super, więc o co wam chodzi?
Z kolei Bożidar Czorbadżijski w połowie czerwca rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt i za chwilę został nowym zawodnikiem węgierskiego Diósgyőri VTK, beniaminku ekstraklasy.
Trwa czwarta kolejka. Bułgar nie wywalczył, póki co miejsca w składzie. Na razie zagrał tylko w jednym meczu. Wszedł na boisko na 7. minut w meczu z Mezőkövesd Zsóry FC. Mało, ale za to zaliczył asystę w wygranym spotkaniu 4:2.
Martin Kreuzriegler to kolejny piłkarz, którego w Widzewie już nie chcieli. Jego kontrakt się skończył i nie zaproponowano mu nowego. Niedługo potem Austriak wrócił do Norwegii, w której grał przed przejściem do Widzewa. Został nowym piłkarzem Valerengi. Od tego czasu w lidze norweskiej rozegrano cztery kolejki (gra się tam systemem wiosna-jesień), ale Kreuzriegler jeszcze nie zadebiutował. Tydzień temu zagrał 90 minut w meczu rezerwowej drużyny.
Inni piłkarze znaleźli nowe kluby w Polsce. Juliusz Letniowski wciąż jest zawodnikiem Widzewa, ale przed sezonem trafił na wypożyczenie do Ruchu Chorzów. Nie wiedzie mu się tam dobrze. 25-latek wystąpił w trzech meczach, dwa razy grał od początku. W dwóch ostatnich kolejkach już nie wystąpił. Powodem jest uraz piłkarza. Wcześniej nie strzelił gola i nie zaliczył asysty.
Wypożyczony, ale do Lechii Gdański, jest też Jakub Sypek. Piłkarz, który w poprzednim sezonie był głównie rezerwowym w Widzewie, jest nim też w nowym klubie. 22-latek w niedzielę zadebiutował w Lechii wchodząc na boisko w meczu z Resovią w 70. minucie. Jego drużyna przegrała 0:2.
W Lechii gra też Łukasz Zjawiński, który po okresie gry w Łodzi, został wolnym graczem, ale później znów związał się z klubem z Gdańska. Niestety w Widzewie “Zjawa” nie strzelał goli i tak samo jest w Lechii. 22-letni napastnik zagrał w pięciu meczach Fortuna 1 Ligi (cztery raz od początku) i na jego koncie nie ma ani jednej bramki.
Podstawowym graczem Stali Rzeszów w Fortuna 1 Lidze jest Jakub Wrąbel, ale nie wiedzie się jego nowej drużynie. 27-latek wpuścił już 12 goli. Stal jest przedostatnia w tabeli. Prowadzi ją od tego sezonu znany z Widzewa i GKS-u Bełchatów Marek Zub i póki co jego zatrudnienie nie było dobrym pomysłem.
Z piłkarzy, którzy rozstali się tego lata z Widzewem, zostali jeszcze Adam Dębiński oraz Wasyl Łytwynenko. 19-latek wystąpił tylko w jednym meczu KKS-u Kalisz w 2. lidze. Z kolei Ukrainiec wciąż pozostaje bez klubu.