Rezerwy ŁKS-u lepsze od GKS-u Bełchatów.
Jeszcze dwa lata temu GKS Bełchatów był trzecią siłą w województwie łódzkim. Przez chwilę bełchatowianie byli nawet lepsi od Widzewa, bo jako pierwsi awansowali do Fortuna 1 Ligi. To już historia. Widzew jest rewelacją ekstraklasy, ŁKS pewnie zmierza po awans, a bełchatowianie… W czwartej lidze walczą o awans z rezerwami czterokrotnych mistrzów Polski. Jeżeli uzyskają promocję, zagrają z drugą drużyną ŁKS-u.
Czytaj także: Piłkarz Widzewa był najlepszy.
GKS rozpoczął przygotowania i rozgrywa sparingi. W poprzedni weekend, reaktywowany klub zmierzył się z drugą drużyną ŁKS-u. Młodzi ełkaesiacy wygrali 2:1. Gole dla łodzian strzelali Jędrzej Zając i Ricardo Goncalves, a dla GKS-u Przemysław Zdybowicz.
Czytaj także: ŁKS blisko karnetowego rekordu.
– ŁKS starał się operować piłką, ale tego się spodziewaliśmy i takie mieliśmy założenia przed meczem, aby się cofnąć i w odpowiednich momentach wyjść do pressingu. Myślę, że w miarę dobrze nam to wychodziło. Będziemy to pewnie cały czas szlifować, aby opanować tę umiejętność możliwie jak najlepiej. Wydaje mi się, że na tle takiego rywala nie mamy się czego wstydzić. Mimo, iż obecnie jesteśmy drużyną czwartoligową, uważam, że potencjał, a przede wszystkim zawodników mamy na zdecydowanie wyższy poziom rozgrywkowy – powiedział po meczu strzelec gola.