Beniaminek zaplecza PGNiG Superligi nie przystępował do sobotniego meczu w roli faworyta. Ekipa z Legionowa to drużyna bardzo doświadczona, czego nie można powiedzieć o Anilanie.
– To jest młody zespół. Chłopaki dają się siebie maksimum na każdym treningu i w każdym meczu. Natomiast to, na jakim etapie jesteśmy, pokażą nam pierwsze mecze w lidze – mówił przed meczem Adam Jędraszczyka, trener Anilany.
I choć pierwsza połowa zakończyła się pomyślnie dla łodzian, bo do szatni schodzili z prowadzeniem 13:11, to w drugiej części gry nie było już tak kolorowo. KPR Legionowo najpierw doprowadziło do wyrównania, a następnie objęło prowadzenie i pododpieczni trenera Jędraszczyka musieli gonić wynik. Niestety goście uzyskali wysoką przewagę, której nie wypuścili z rąk już do końca meczu i ostatecznie spotkanie zakończyło porażką gospodarzy 24:31. Następny mecz ligowy łodzianie rozegrają w Mielcu, a ich rywalem będzie miejscowa Handball Stal.
Anilana Grot Blachy Pruszyński Łódź – KPR Legionowo 24:31 (13:11)
ZOBACZ TAKŻE>>>Co ze zdrowiem Marka Hanouska? “Nie ma złamania”