Widzew interesuje się Zanem Celarem, słoweńskim napastnikiem wycenianym na 4 mln euro. Ale nie tylko on jest na liście klubu.
Po przeprowadzeniu jedenastu transferów Widzewowi został do dokonania jeszcze jeden: środkowego napastnika. – To bardzo potrzebne. Gra Bergiera mnie cieszy, ale w każdym klubie powinni być co najmniej dwaj napastnicy. Bo raz piłkarz ma formę, a innym razem jej nie ma, bo przychodzą kontuzje. Tak było w ostatnim meczu, w którym zagraliśmy bez klasycznego napastnika – mówi wprost trener Żeljko Sopić.
Patrząc na skuteczność Mindaugasa Nikoliciusa, dyrektora sportowego Widzewa, można być pewnym, że nowego napastnika sprowadzi. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy i jakiego.
Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl przekazał, że łódzki klub interesuje się Zanem Celarem z Queens Park Rangers, czyli z klubu angielskiej Championship. To 26-letni mierzący 186 cm Słoweniec. Portal Transfermarkt wycenia go aż na 4 mln euro, czyli o pół miliona drożej, niż sprowadzonego dopiero co do Widzewa Steliosa Anrdreou.
Do QPR Celar trafił ze szwajcarskiego Lugano. Wcześniej był graczem słynnej Romy oraz Cremonese. W poprzednim sezonie Championship Słoweniec w 19 meczach strzelił 2 gole.
Znacznie skuteczniejszy był w sezonie 2023/2024. Dla Lugano w różnych rozgrywkach (liga i puchary) zdobył 21 bramek w 49 spotkaniach. W sumie dla szwajcarskiego klubu strzelił 51 goli.
– Czy ten piłkarz jest w kręgu naszych zainteresowań? Celujemy wysoko. Myślę, że ten ruch by to potwierdził. Wiem jednak, że QPR jest dość aktywne na rynku i ten temat pojawił się też nie tylko wśród Widzewa, ale też wśród innych klubów – powiedział Michał Rydz, prezes łódzkiego klubu w programie Okno Transferowe.
Dodał, że na liście klubu jest pięciu napastników. – Mocno pracujemy nad nową “dziewiątką” – stwierdził.