Nowy piłkarz Widzewa: Nie mogę się doczekać, aż zobaczę się z kibicami

Najnowszym nabytkiem Widzewa Łódź został Hilary Gong. Co piłkarz miał do powiedzenia w pierwszym wywiadzie udzielonym klubowej telewizji.

Hilary Gong w czwartek 11 lipca został oficjalnie zaprezentowany jako zawodnik Widzewa Łódź. 25-latek nie kryje radości z faktu, że trafił na Al. Piłsudskiego 138 w Łodzi.

– Jestem bardzo szczęśliwy, że będę częścią tego Klubu. Nie mogę się doczekać, aż zobaczę się z kibicami – mówił Gong w wywiadzie dla Widzew TV.

Nigeryjczyk przyznaje, że jego największym atutem jest szybkość i właśnie pod tym względem nowy gracz Widzewa może górować nad rywalami w PKO Ekstraklasie – Moimi największym atutem jest szybkość. Jestem naprawdę bardzo szybki – powiedział.

W 34 spotkaniach poprzedniego sezonu Hilary Gong zdobył sześć bramek i zanotował cztery asysty. Nigeryjczyk jest zadowolony ze sowich występów w poprzedniej kampanii.

– Mój ostatni sezon był fantastyczny. Oczywiście zawsze są wzloty i upadki, ale w piłce musisz umieć wychodzić z trudnych momentów jeszcze silniejszym – kontynuował Gong.

Transfer nowego skrzydłowego Widzew przeprowadzi bardzo szybko. Jak sam piłkarz przyznaje, o przenosinach do Łodzi dowiedział się zaledwie kilka dni temu.

– O transferze dowiedziałem się dopiero w niedzielę. Było to dla mnie dużą, ale bardzo miłą niespodzianką – powiedział 25-latek.

Byłym klubem Hilary’ego Gonga jest AS Trenčin i właśnie z tą ekipą Widzew zmierzył się towarzysko 26 stycznia tego roku. W sparingu padł remis 2:2, a jedną z bramek dla rywali zdobył właśnie Gong.

– Bardzo dobrze wspominam ostatni mecz z Widzewem, bo to właśnie wtedy skauci mnie poznali i ten mecz to był powód, dla której Widzew się mną zainteresował. Był to bardzo ciężki mecz, ale cieszę się, że pokazałem się z dobrej strony – mówił nowy skrzydłowy czterokrotnego mistrza Polski.

25-latek powiedział, że jego największym idolem jest Sadio Mané i chciałby grać właśnie, jak Senegalczyk. Jeśli Gong prezentowałby równie wysoki poziom, co Mané z czasów gry w Liverpoolu, to kibice mogą być spokojni.

CZYTAJ TAKŻE: Widzew po obozie. Jakie plany przed startem ligi?