Piłkarska wiosna powróciła, a wraz z nią emocje związane z występami Łódzkiego Klubu Sportowego .
Wcześniej całe środowisko związane z ŁKS uważnie obserwowało kto zasili, a kto odejdzie z zespołu . Na pierwszy rzut oka zostały wykonane ciekawe ruchy transferowe. Do drużyny trafili ograni na poziomie ekstraklasy Sebastian Rudol i Japończyk Koki Hinokio, do tego względnie młody Czarnogórzec Marko Mrvaljevic i szwedzki napastnik Gustaw Norlin. Można śmiało stwierdzić że ŁKS zrobił przemyślane transfery przychodzące szczególnie że udało namówić się do gry w ŁKS Rudola i Hinokio. Dziwne ze nikt z ekstraklasy nie był zainteresowany tymi piłkarzami.
Z istotnych piłkarzy odeszli Stefan Feiertag i Artemijus Tutyskinas . Można z nadzieją patrzeć że uda się zastąpić ich przez nowe nabytki. Kibice muszą zdawać sobie sprawę, że tak to już jest, że ten kto błyśnie, będzie od razu pod lupą bogatszych i lepszych na ten moment zespołów.
Ważne żeby mieć plan i udanie zastępować sprzedawanych zawodników.
Pierwszy mecz rundy wiosennej pokazał, że drużyna nawiązała walkę i wyszarpała remis na ciężkim terenie z bezpośrednim rywalem do gry w barażach. A nowi zawodnicy pokazali, że mogą być istotnymi elementami układanki trenera Dziółki. Przed drużyną szalenie istotny mecz z trzecią w tabeli Miedzią Legnica. W przypadku wygranej, ŁKS dołączy do ekip które będą biły się o grę w barażach; w przypadku przegranej może być ciężko nadrobić ewentualną stratę punktową. Miejmy nadzieję że w niedzielne popołudnie piłkarze ŁKS dadzą nam wszystkim dużo radości i rozpoczną marsz w górę tabeli