Dwóch poleciało zagranicę, trzech wciąż nie ma klubu. A Dominik Kun właśnie został bohaterem swojej nowej drużyny.
Trwa letni okres transferowy. Kluby biorą nowych piłkarzy, którym ktoś musi zrobić miejsce w kadrze. Nie inaczej jest w Widzewie. Łodzianie byli aktywni na rynku transferowym, pozyskano siedmiu nowych graczy. Odeszło aż dziesięciu.
Różne to były odejścia. Andrejska Ciganiksa i Jordiego Sancheza Widzew sprzedał za granicę. Łotysz pojechał grać do Szwajcarii, a Hiszpan do dalekiej Japonii. Obaj mają już za sobą debiuty w FC Luzern i Consadole Sapporo. Na obu Widzew zarobił w sumie kilkaset tysięcy euro.
Z kilkoma piłkarzami klub rozstał się po tym, jak skończyły im się kontrakty. Ich losy potoczyły się różnie. Serafin Szota pierwszy znalazł klub i to notowany wyżej od Widzewa – podpisał kontrakt z wicemistrzem Polski Śląskiem Wrocław.
25-letni obrońca zaczął ligę w pierwszym składzie, ale wystąpił tylko w meczu z Lechią Gdańsk. W drugiej kolejce go zabrakło. Szota był za to w jedenastce w meczach Ligi Konfederacji Europy. Dwa razy był zmieniany – w 45. i 77. minucie.
Na wypożyczeniu do Stali Mielec jest Dawid Tkacz i zagrał nawet przeciwko Widzewowi, ale tylko kilka minut i to na razie jego jedyny występ w sezonie.
Na zaplecze PKO Ekstraklasy poszli Jakub Szymański, który w Widzewie nie przebił się nawet na rezerwę, Ernest Terpiłowski, oraz bardzo lubiany przez kibiców Dominik Kun.
Szymański trafił do starego znajomego, czyli do Janusza Niedźwiedzia (współpracują już w trzecim klubie) i gra w Ruchu Chorzów. 23-letni bramkarz zagrał w obu meczach nowego sezonu Fortuna 1 Ligi i jeszcze nie wpuścił gola. Jest zresztą bardzo chwalony.
To samo Kun, który gra teraz dla Wisły Płock. Pan Dominik zagrał od początku do końca w meczach z Kotwicą Kołobrzeg oraz Wartą Poznań. Mało tego, w spotkaniu z byłym ekstraklasowiczem zdobył zwycięskiego gola na 2:1. Kun to więc wciąż specjalista od ważnych bramek.
👀 Zobaczmy raz jeszcze zwycięską bramkę strzeloną we wczorajszym meczu #WARWPŁ przez Dominika Kuna! pic.twitter.com/jvO0bvGUH5
— Wisła Płock (@WislaPlockSA) July 28, 2024
Z kolei Ernest Terpiłowski karierę kontynuuje w Polonii Warszawa. Na razie zagrał w jednym meczu – z Wisłą Kraków – od 1. do 76. minuty.
Bez nowych klubów wciąż pozostaje za to trójka innych graczy, którzy odeszli po sezonie z Widzewa. Paweł Zieliński, Mato Milos oraz Ignacy Dawid. Ten ostatni był na testach na Cyprze, ale chyba coś nie wyszło, bo nie podpisał kontraktu z Akritasem Chlorakas z 2. ligi cypryjskiej.
W trudnej sytuacji są Milos i Zieliński. Na Chorwata w ostatnim sezonie stawiał trener Daniel Myśliwiec, a teraz nie ma gdzie grać. Obaj mają już ponad 30 lat, więc będzie im coraz trudniej znaleźć nowe kluby.
Andrejs CiganiksDominik KunJordi SanchezSerafin SzotaWidzew Łódź