Czy ktoś powtórzy wyczyn atakującego, który odchodzi z PGE GiEK Skry Bełchatów?
Dawid Konarski odchodzi z PGE GiEK Skry Bełchatów. Wokół tego rozstania pojawiło się wiele kontrowersji. Konarski miał żal do szefów Skry i Gheroge Cretu, którzy najpierw przedstawili mu jedną ofertę kontraktu, a później gdy się zdecydował, całkowicie ją zmienili.
Konarski przeniesie się prawdopodobnie do Turcji, bo żegnając się z fanami poinformował, że w nadchodzącym sezonie nie zagra w PlusLidze. To jedyny zawodnik, który zagrał we wszystkich klubach wielkiej czwórki najbardziej utytułowanych zespołów. Był w Skrze, Jastrzębiu, Resovi i ZAKS-ie. Do tego występował w Aluron CMC Warcie Zawiercie, która ostatnio radzi sobie lepiej od bełchatowian. W 2014 sięgnął z reprezentacją Polski po mistrzostwo świata.
– Chciałbym gorąco podziękować za doping i wsparcie z trybun w tym ciężkim dla nas sezonie. Nieustannie mogliśmy liczyć na wsparcie naszych kibiców, zarówno w czasie meczów domowych, jak i wyjazdowych. Bardzo dziękuję całej drużynie, klubowi i przede wszystkim kibicom, za cały sezon – powiedział na pożegnanie Konarski.
Najbliżej powtórzenia wyczynu Konarskiego jest Jakub Kochanowski. 26-latkowi brakuje w CV jedynie drużyny z Jastrzębia.