

W ubiegły czwartek Patryk Czubak stracił pracę w Widzewie. Spekuluje się, że niedługo może jednak wrócić do PKO BP Ekstraklasy.
Przez ostatnie tygodnie 32-letni trener prowadził Widzew jako jego pierwszy szkoleniowiec. Wcześniej był asystentem Daniela Myśliwca oraz Żeljko Sopicia. Wydawało się, że szefem drużyny będzie dłużej – podpisał kontrakt na cztery lata – ale skończyło się na kilku tygodniach. Czubak został zwolniony, kontrakt rozwiązano za porozumieniem stron. Zespół przejął Igor Jovićević.
Czubak został trochę na lodzie, bo nie ma licencji UEFA Pro, dzięki której można prowadzić drużyny w najwyższej lidze. Nie rozpoczął też kursu. Widzew prowadził jako były członek sztabu, warunkowo.
Tymczasem z Jagiellonii Białystok odszedł Wojciech Grzyb, asystent Adriana Siemieńca. Pojawiły się sugestie, że jego miejsce może zająć właśnie Czubak. Siemieniec już raz proponował pracę byłemu trenerowi Widzewa, gdy prowadził on rezerwy łódzkiego klubu. Wtedy jednak Czubak zdecydował, że chce być pierwszym trenerem i przyjął ofertę Stomilu Olsztyn.
Czy teraz były szkoleniowiec Widzewa dołączy do Jagi? Trzeba poczekać na rozwój wydarzeń.