Patryk Mucha znów będzie trenował z pierwszą drużyną Widzewa – poinformował klub w środę rano.
Jeszcze dzisiaj rano pisaliśmy o problemach Widzewa w środku pola. Z nominalnych defensywnych pomocników w kadrze jest tylko Marek Hanousek i młodzi niedoświadczeni gracze. Gdyby z jakiegoś powodu Czecha zabrakło, to byłby duży kłopot.
Działacze szukają wzmocnień na tę pozycję. Była też opcja, by do pierwszej drużyny przywrócić Patryka Muchę. Trener Janusz Niedźwiedź po jesiennej części rozgrywek z niego zrezygnował (tak jak z czwórki innych piłkarzy) i 24-latek miał szukać nowego klubu. Od początku roku trenował z rezerwami. Teraz zdecydowano, że wróci. – W pionie sportowym podjęliśmy wspólną decyzję, że Patryk zostanie z powrotem włączony do kadry pierwszej drużyny. Pracujemy dalej, bo przed nami zgrupowanie zagraniczne, a chcemy w jego trakcie mieć jak najszersze grono zawodników do dyspozycji – powiedział Łukasz Stupka, dyrektor sportowy Widzewa.
To dobra decyzja. Mucha to solidny piłkarz, który poniżej pewnego poziomu nigdy nie zszedł. Potrafi też uderzyć z dystansu. Jesienią zdobył piękną bramkę w meczu z Górnikiem Polkowice. Skoro jest w Widzewie z ważnym kontraktem, to nie ma sensu, by nie pomagał zespołowi. Wszystkie ręce na pokład.