Reprezentacja Polski gra z Chinami w ćwierćfinale Ligi Narodów. Finałowy turniej w tych rozgrywkach jest rozgrywany w łódzkiej Atlas Arenie. W związku z tym porozmawialiśmy z siatkarką reprezentacji Polski i PGE Grot Budowlanych Łódź – Pauliną Damaske.
Paulina Damaske jest jedną z trzech zawodniczek PGE Grot Budowlanych Łódź, które Stefano Lavarini widzi w składzie reprezentacji Polski. Oprócz niej w kadrze grają jeszcze Alicja Grabka i Justyna Łysiak. Przyjmująca nie jest może pierwszoplanową postacią kadry prowadzonej przez Włocha, ale jej rola na pewno nie jest marginalna. W trakcie tego turnieju pokazała kilkukrotnie jaki potencjał w niej jeszcze drzemie.
– Jak przyjechałam na zgrupowanie reprezentacji, to moim celem było pojechanie na pierwszy turniej Ligi Narodów. Udało mi się to. Wiadomo, że z biegiem czasu mój apetyt rośnie, ale nie mogę oczekiwać od razu, że będę pierwszoplanową postacią reprezentacji. Do wszystkiego trzeba dojść ciężką pracą. Robię co w mojej mocy i to, czego oczekuje ode mnie trener. Na pewno coraz lepiej rozumiem się z drużyną i poziom mojej gry wciąż idzie do góry. Rozgrywki ligowe i reprezentacyjne różnią się od siebie i zdążyłam to już poczuć. Mam nadzieję, że moja rola w kadrze będzie nabierać coraz większego znaczenia, ale na razie akceptuję w pełni swoją pozycję w kadrze – mówiła nam Paulina Damaske.
Na pozycji, na której występuje Paulina Damaske jest spora rywalizacja, bo oprócz przyjmującej Budowlanych w drużynie są jeszcze Julita Piasecka, Martyna Czyrniańska i Martyna Łukasik. Damaske zaznacza jednak, że jest to rywalizacja na zdrowych zasadach, a każda zawodniczka wspiera pozostałe.
– To jest zdrowa rywalizacja. Każda z nas jest na wysokim poziomie. Jeśli ja akurat nie jestem na boisku, to staram się podpowiadać dziewczynom to, co widzę z boku. I w drugą stronę jest to samo. Czuję duże wsparcie od koleżanek z drużyny. Gdy jesteś w reprezentacji, to musisz odłożyć swoją dumę na bok i wspólnie z drużyną realizować cel – powiedziała zawodniczka PGE Grot Budowlanych Łódź.
Paulina Damaske była na każdym z tegorocznych turniejów Ligi Narodów. 24-latka podróżowała z reprezentacją do Chin, Serbii i Japonii, ale najbardziej w pamięć zapadły jej spotkania w Państwie Środka.
– Każdy mecz dobrze zapamiętałam, ale myślę że najbardziej w pamięć zapadły mi moje pierwsze wejścia na turnieju w Chinach. Były to dla mnie ważne i emocjonalne chwile. Jestem z siebie zadowolona. Dałam z siebie wszystko i tak samo będzie w kolejnym meczu. Jeśli zagram, to świetnie. Ostatnio miałam okazję zagrać od początku i było to zupełnie inne uczucie – zdradziła przyjmująca.
Trener Stefano Lavarini chętnie stawia na Damaske i po każdym meczu udziela jej wskazówek, co powinna jeszcze poprawić w swojej grze. Przyjmująca zdradza, że często uwagi się powtarzają.
– Bardzo często dostaje od trenera te same uwagi. One się powtarzają, więc muszę się skupić, żeby to poprawić. Najważniejsze, żebym weszła w mecz na swoim optymalnym poziomie i wiem, że wtedy będzie dobre granie – powiedziała.
CZYTAJ TAKŻE: Trudna grupa PGE Grot Budowlanych. ŁKS Commercecon zagra z mistrzem
Na razie Paulina Damaske nie pokusiła się o ocenę jej dotychczasowych występów w biało-czerwonych barwach. Do podsumowania swojej gry usiądzie dopiero po ostatnim meczu w reprezentacji Polski w tym sezonie.
– Jako sportowiec zawsze chcesz więcej. Dopiero, gdy skończy się sezon reprezentacyjny, to się zatrzymam i przeanalizuje wszystko, co się dzieje wokół mnie. W trakcie sezonu klubowego nie miałam wrażenia, że jest on dla mnie imponujący. Dopiero po ostatnim meczu usiadłam i powiedziałam sobie, że naprawdę nieźle to wyszło. Tutaj będzie podobnie. Żyję trochę z dnia na dzień. Po turnieju w Chinach nie wiedziałam, czy pojadę na kolejne zawody do Belgradu. Dopiero po zakończeniu całego sezonu reprezentacyjnego podsumuję sobie, jaki on dla mnie był – mówiła nam przyjmująca reprezentacji Polski i PGE Grot Budowlanych Łódź – Muszę być usatysfakcjonowana sezonem, który rozegrałam w PGE Grot Budowlanych Łódź, bo skończyliśmy z medalem. Miałam jednak wyższe cele – dodała na temat sezonu klubowego.
Paulina Damaske do PGE Grot Budowlanych Łódź wróciła przed rokiem. Wcześniej w niebiesko-biało-czerwonych barwach grała w latach 2020-2022. Odeszła jednak z Budowlanych do BKS-u Bostik ZGO Bielsko-Biała w poszukiwaniu regularnej gry i chęcią bycia centralną postacią w innym klubie.
– Cieszę się, że podjęłam decyzję o dołączeniu do BKS-u, bo spędziłam tam świetne dwa lata i bardzo rozwinęłam się jako siatkarka – powiedziała czołowa zawodniczka TAURON Ligi.
CZYTAJ TAKŻE: Siatkarka PGE Grot Budowlanych Łódź brązową medalistką mistrzostw świata
Grot Budowlani ŁódźLiga NarodówPaulina Damaskereprezentacja Polski