Reprezentacja Polski przy wielkim tłumie polskich kibiców w łódzkiej Atalas Arenie pokonała w ćwierćfinale Ligi Narodów Chiny po tie-breaku. Świetne zmiany dały zawodniczki PGE Grot Budowlanych Łódź, które odmieniły nie najlepszą grę naszej kadry do pewnego momentu.
Ćwierćfinałowe spotkanie z reprezentacją Chin zaczęło się od długiej wymiany, którą ostatecznie mocnym atakiem skończyła Magdalena Stysiak. Polki bardzo dobrze weszły w to spotkanie, bo od prowadzenia 5:2. Później do głosu doszły Chinki. Po zdobyciu czterech punktów z rzędu i zablokowaniu Agnieszki Korneluk zawodniczki z Azji prowadziły 10:8, a o przerwę poprosił Stefano Lavarini. Polki zdobyły trzy punkty i wydawało się, że wracają na właściwe tory. Wtedy ponownie sytuację opanowały Chinki, które wyszły na prowadzenie 19:14. Tego nasze zawodniczki już nie obroniły. Chiny wygrały pewnie 25:17.
W drugiej odsłonię Chinki kontynuowały nękanie Polek swoją świetną zagrywką. Goście prowadziły 5:2, a Polki znów musiały gonić. Długo gra nie układała się po naszej myśli, ale w końcu nasze siatkarki zbliżyły się do Chin na jeden punkt po przytomnym, a aczkolwiek szczęśliwym zachowaniu na siatce Aleksandry Gryki. Wtedy o przerwę poprosił trener Chinek. Jego podopieczne prowadziły tylko 14:13. Chwilę później skuteczny blok naszych siatkarek zaowocował powodzeniem 16:15. Chinki ratowały się podwójną zmianą, ale nie zdała się na nic. Polska wygrała 25:20 i wróciła do tego spotkania.
CZYTAJ TAKŻE: Trudna grupa PGE Grot Budowlanych. ŁKS Commercecon zagra z mistrzem
Początek trzeciej partii znów należał do Chinek, które prowadziły już 10:5 po autowym ataku Aleksandry Gryki. Po tej nieudanej akcji Stefano Lavarini zdjął z boiska środkową BKS-u Bostik ZGO Bielsko-Biała i wpuścił w jej miejsce Magdalenę Jurczyk. Gra naszej kadry nadal była daleka od ideału. Chinki wciąż wysoko prowadziły (16:8). Polki zdobyły co prawda trzy punkty z rzędu, ale tym samym chwilę później odpowiedziały Chinki. Stefano Lavarini postanowił dać szansę przyjmującej PGE Grot Budowlanych – Paulinie Damaske, ale nie pomogła odmienić losów tego seta, mimo że zaliczyła imponujące wejście. Chinki wygrały 25:19.
Czwarta odsłona ćwierćfinału także należała do zawodniczek z Azji, które dzięki swojej znakomitej postawie w obronie prowadziły 6:3. Od początku seta na boisku była Paulina Damaske, a po chwili dołączyła do niej Alicja Grabka. Zawodniczki Budowlanych wprowadziły sporo ożywienia do naszego zespołu. Rozgrywająca posyłała na drugą stronę bardzo dobrą zagrywkę skutecznie utrudniając życie Chinkom przy wyprowadzaniu akcji. Świetnie zaczął działać również polski blok. Dzięki Agnieszce Korneluk i Magdalenie Stysiak prowadziliśmy 12:8. Jeszcze raz warto podkreślić fantastyczną postawę Pauliny Damaske. Po asie serwisowym przyjmującej Polska prowadziła 18:12. W końcówce Chinki zdobyły trzy punkty z rzędu i robiło się nerwowo, ale sytuację opanowała na zagrywce Martyną Czyrniańska, która potężnymi piłkami zabrała nadzieję Chinkom. Polki wygrały 25:19 i doprowadziły do tie-breaka. Z bardzo dobrej strony pokazały się Grabka i Damaske – siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź.
Tie-break zaczął się świetnie dla naszej drużyny, która znakomicie grała blokiem. Miliły się też Chinki, po ataku w aut przez jedną z rywalek, Polki prowadziły 6:3. Przewaga Polek jeszcze wzrosła, ale Chinek nie można lekceważyć i pokazały to w tie-breaku łapiąc kontakt z Polkami (10:9). Jeszcze raz świetnie zachowała się Damaske, która na pojedynczym bloku zatrzymała Xiangyu Gong (13:10). Nie mogło być inaczej, to właśnie Paulina Damaske zdobyła ostatni punkt w tym meczu, wprowadzając naszą drużynę do półfinału LIgi Narodów!
Przyjmująca PGE Grot Budowlanych skończyła to spotkanie z 11 punktami, ale nie należy zapominać o bardzo dobrej postawie Alicji Grabki, która także dołożyła ogromną cegłę do zwycięstwa naszej drużyny. W sobotę nasza drużyna zmierzy się z Włoszkami, które w swoim ćwierćfinale pokonały Stany Zjednoczone w trzech setach.
Polska – Chiny 3:2 (17:25, 25:20, 19:25, 25:19, 15:12)
Polska: Wenerska, Łukasik, Korneluk, Stysiak, Czyrniańska, Gryka, Szczygłowska; Łysiak, Grabka, Smaczek, Damaske, Jurczyk
CZYTAJ TAKŻE: Wygrana na koniec rywalizacji w Japonii. Czas na turniej finałowy w Atlas Arenie
Alicja GrabkaGrot Budowlani ŁódźJustyna ŁysiakLiga NarodówPaulina Damaskereprezentacja Polski