Siatkarze PGE GiEK Skry Bełchatów pokonali GKS Katowice zgodnie z planem. Podopieczni Gheorghe Cretu potrzebowali tylko trzech setów, aby uporać się ze spadkowiczem z PlusLigi.
PGE GiEK Skra Bełchatów miała już zapewniony udział w play-offach. To był cel minimum na ten sezon dla drużyny, który został wypełniony. Pytanie teraz z kim Skra zmierzy się w ćwierćfinale? Na pewno będzie to ktoś z trójki: Jastrzębski Węgiel, Aluron CMC Warta Zawiercie i PGE Projekt z Warszawa, czyli sami ćwierćfinaliście Ligi Mistrzów.
– To był nasz cel minimum na ten sezon i bardzo się cieszymy, że został osiągnięty. Jeszcze bardziej cieszy nas fakt, że awans mamy pewny już teraz, gdy mamy do rozegrania jeszcze trzy mecze. Da nam to spokój na te ostatnie spotkania i pozwoli też bez presji i nerwów przygotowywać się do tych kolejnych, najważniejszych meczów – powiedział Prezes Zarządu KPS Skra Bełchatów, Wiesław Deryło.
CZYTAJ TAKŻE: Komplet publiczności na meczu PGE GiEK Skry Bełchatów
W pierwszym secie oglądaliśmy wyrównane starcie. Po ataku Bouguerry 10:8 prowadził GKS, ale szybko na prowadzenie wróciła Skra. Po asie serwisowym Amina Esmaeilnezhada było 14:12. Do końca seta goście kontrolowali przebieg wydarzeń i wygrali go ostatecznie 25:21.
Drugi set był o wiele spokojniejszy. Bouguerra nadział się na blok Mirana Kujundžicia i Skra prowadziła już 12:7. Podopieczni Gheorghe Cretu pilnowali wypracowanej przewagi i ponownie wygrali 25:21, podwyższając prowadzenie w setach na 2:0.
Żółto-czarni poszli za ciosem w trzeciej partii. Tym razem asem serwisowym popisał się Pavle Perić, a bełchatowianie wygrywali już 8:4. GKS Katowice potrafił się zbliżyć na dwa punkty, ale to wszystko na co było ich stać. Ostatecznie bełchatowianie wygrali spokojnie i pewnie 25:19 i cały mecz 3:0.
GKS Katowice – PGE GiEK Skra Bełchatów 0:3 (21:25, 21:25, 19:25)
GKS: Kisiluk, Gomułka, Krulicki, Hudzik, Bouguerra, Fenoszyn, Mariański; Gibek, Domagała, Tuaniga, Waloch, Wóz
PGE GiEK Skra: Kujundžić, Esmaeilnezhad, Lemański, Szalacha, Perić, Łomacz, Marek; W. Nowak, M. Nowak, Parapunov, Buszek, Wiśniewski, Štern, Dinculescu
CZYTAJ TAKŻE: Koniec serii PGE GiEK Skry Bełchatów. Asseco Resovia Rzeszów pewnie wygrała