Siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź prowadziły w Sport Arenie z absolutnym faworytem, jakim było Fenerbahçe Stambuł, ale zespół z Turcji przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę i wygrał w Łodzi.
PGE Grot Budowlani Łódź mierzyli się dzisiaj z Fenerbahçe Stambuł, liderem grupy D i jednym z faworytem do triumfy w całych rozgrywkach Ligi Mistrzyń. W zespole z Turcji gra dobrze znana łódzkim kibicom Magdalena Stysiak. Reprezentantka Polski urodziła się w Turowie w województwie łódzkim i w sezonie 2018/2019 reprezentowała barwy właśnie PGE Grot Budowlanych Łódź.
Obie drużyny spotkały się ze sobą w pierwszej kolejce fazy grupowej bieżącej kampanii. W Stambule obyło się bez niespodzianki i Fenerbahçe wygrały pewnie w trzech setach. Przed własną publicznością łodzianki chciały sprawić przeciwnikowi więcej problemów.
CZYTAJ TAKŻE: PGE Grot Budowlani z pierwszym zwycięstwem w 2025 roku
Zaczęło się rewelacyjnie dla PGE Grot Budowlanych Łódź, które zagrały świetnego pierwszego seta i wygrały go 25:21, pozwalając tureckiemu zespołowi na prowadzenie tylko raz, gdy wynik meczu otworzyła Meliha Diken. Następne trzy punkty padły już łupem łodzianek, które za sprawą Terry Enweonwu, Eweliny Wilińskiej i Pauliny Damaske prowadziły 3:1. Tego prowadzenia nie oddały już do końca.
Budowlane rozsierdziły tym swoje przeciwniczki, które jak najszybciej chciały pokazać, że to wypadek przy pracy. Na początku drugiego seta 9:5 po ataku Magdaleny Stysiak. Goście spokojnie dowieźli prowadzenie do końca i wygrali 25:19 po ataku Hristiny Vuchkovej.
Wynik drugiej partii przybił trochę gospodynie, którym całkowicie nie udał się trzeci set. Fenerbahce bardzo szybko zdobyło wysoką przewagę i kontrolowało przebieg wydarzeń na boisku. PGE Grot Budowlani Łódź przegrali aż 13:25.
Łodzianki pokazały już, że są w stanie powalczyć z Turczynkami. Mnóstwo problemów podopieczne Macieja Biernata sprawiły rywalkom również w czwartej odsłonie tego ciekawego meczu. Fenerbahce prowadziło już bardzo wysoko, bo 6:1, po kiwce Melissy Vargas. Budowlane nie złożyły jednak broni i ruszyły do odrabiania strat. Trwało to bardzo długo, ale w końcu Paulina Damaske skończyła swoją akcję i na tablicy wyników mieliśmy remis 24:24. Niestety z perspektywy łódzkich kibiców, ta wspaniała pogoń nie została nagrodzona. Fenerbahçe wygrało 26:24, a decydujący punkt zdobyła Eda Erdem, która tym razem zablokowała Damaske.
Fenerbahçe było zdecydowanym faworytem i z tej roli się wywiązało, ale PGE Grot Budowlanym Łódź należą się ogromne brawa za ten występ. Spotkanie z tureckim gigantem pokazało, że Maciej Biernat i jego drużyna idą we właściwą stronę.
PGE Grot Budowlani Łódź – Fenerbahçe Mediana Stambuł 1:3 (25:21, 19:25, 13:25, 24:26)
PGE Grot Budowlani: Lisiak, Damaske, Sobiczewska, Wilińska, Drużkowska, Różyńska, Łysiak; Wenerska, Blagojević Planinšec, Enweonwu, Sobolska-Tarasova, Grabka
Fenerbahçe Medicana: Safranova, Karasoy, Erdem, Babat, Vargas, Atanasijević, Örge; Stysiak, Kalač, Diken, Vuchkova, Menezes, Drca
CZYTAJ TAKŻE: Perfekcyjny początek roku dla PGE Grot Budowlanych Łódź [ZDJĘCIA]
Fenerbahce StambułGrot Budowlani ŁódźLiga MistrzyńMagdalena Stysiak