Kilka dni temu dopiero dołączył do drużyny prowadzonej przez Daniela Myśliwca, a już ma na koncie pierwsze trafienie w czerwono-biało-czerwonych barwach.
28 czerwca Widzew oficjalnie poinformował, że na Al. Piłsudskiego 138 z KKS-u Kalisz przenosi się Hubert Sobol. Zaledwie dzień później piłkarz ma już na koncie pierwsze trafienie w czerwono-biało-czerwonych barwach.
Napastnik dostał szansę w meczu kontrolnym z Motorem Lublin i pokazał się z dobrej strony. Hubert Sobol zdobył jedynego gola dla Widzewa w tym meczu, skutecznie egzekwując rzut karny.
– To były moje pierwsze minuty, więc chcąc nie chcąc emocje trochę we mnie buzowały. Nie wiem, jak to wyglądało z boku, natomiast starałem dać z siebie wszystko, tak jak będzie to w przyszłości. Muszę popracować nad wydolnością, bo jej mi brakuje i jestem tego świadomy. Ale po to jest okres przygotowawczy, sparingi i treningi, więc na ligę będzie dobrze – powiedział po meczu Sobol.
Hubert Sobol ma jednak zastrzeżenia, co do swojej gry. Piłkarz jest zdania, że fizycznie powinien wyglądać dużo lepiej.
– Sam do siebie mam lekkie pretensje za to, że fizycznie nie wyglądało to tak, jak powinno wyglądać. Natomiast podsumowując – szkoda, chociaż wiemy, że mecze kontrolne są po to, żeby wyciągać wnioski i żeby przygotować nas do ligi. Na pewno z tego skorzystamy i miejmy nadzieję, że następne spotkania i przyszłość będą dla nas owocne – powiedział Sobol.
CZYTAJ TAKŻE: Widzew przegrywa z Motorem. Sobol już strzela