Siedemnaście ligowych meczów już za drużyną trenera Janusza Niedźwiedzia. Widzew jest trzeci, co trzeba uznać za wynik rewelacyjny. Oczywiście lokata w tabeli ważna jest na koniec sezonu, ale miło popatrzeć. Dla trenera najważniejsze są punkty, a tych drużyna ma 29. To sporo zważywszy na to, że ma ona walczyć o utrzymanie. 40 punktów powinno wystarczyć, ale pewnie tylko tyle nikogo w Widzewie nie zadowoli.
Teraz przed piłkarzami długa przerwa, bo na ligowe boiska wrócą dopiero w ostatni weekend stycznia. Runda kończy się tak wcześnie oczywiście przez mistrzostwa świata w Katarze. Mundial nigdy w historii nie odbywał się w miesiącach zimowych, więc dla wszystkich to całkowita nowość. W poprzednim sezonie ostatnią kolejkę jesieni w PKO Ekstraklasie rozegrano 19 grudnia, więc różnica jest spora.
Widzew dokładny plan przygotowań do rewanżów podać ma w poniedziałek. Wiadomo, że drużyna poleci do Turcji, ale nieoficjalnie mówi się o tym, że nie będzie to ten sam hotel i ośrodek, co w poprzednich latach. – Piłkarze mają już wolne. Podamy plan w poniedziałek, bo chcieliśmy być skupieni tylko na przygotowaniach do ostatniego meczu. Chcieliśmy dobrze zakończyć rundę – mówi trener Niedźwiedź. – Ale po weekendzie podamy szczegółowo, kiedy kończymy, kiedy zaczynami. Mogę na razie powiedzieć, że ten okres listopadowo-grudniowy będzie przedzielony. Będziemy pracować, a potem przez jakiś czas piłkarze będą w domach i będą ćwiczyć indywidualnie. Potem znów wrócimy do treningów.