Mieszko Lorenc doznał kontuzji podczas meczu z Resovią. W 30 minucie spotkania pomocnik upadł na ziemię i nie mógł opuścić boiska o własnych siłach. Jak się później okazało zerwał więzadła krzyżowe przednie i uszkodził łękotkę.
– Trochę poczekamy na Mieszka Lorenca. Na pewno będzie musiał mieć zabieg. Do operacji jest łąkotka i więzadła. Na tę chwilę musimy uzbroić się w dużą cierpliwość – mówił Kazimierz Moskal, trener ŁKS-u.
Czytaj także: Czy ŁKS będzie w frekwencyjnym topie?
Lorenc jest już po operacji rekonstrukcji więzadeł. Czeka go dłuższa przerwa. Specjaliści prognozują, że do zajęć wróci w kwietniu 2023 roku. ŁKS na swojego piłkarza będzie musiał czekać pół roku, ale wydaje się, że warto. W końcu Lorenc był jednym z najlepszych piłkarzy rundy jesiennej.
Dwa lata temu podobnej kontuzji doznał Samuel Corral. Napastnik zwlekał z operacją, pojechał nawet na zimowe zgrupowanie w Turcji, ale pracował indywidulanie. W końcu i tak zmuszony był poddać się zabiegowi, a do gry wrócił po roku i nigdy nie odzyskał sprawności sprzed kontuzji. Na szczęście Lorenc postąpił roztropnie i od razu dał się zoperować.