Reprezentacja Polski po nieudanych eliminacjach do mistrzostw Europy 2024 na zakończenie listopadowego zgrupowania zmierzyła się w towarzyskim meczu z Łotwą. W składzie rywali biało-czerwonych oglądać mogliśmy lewego obrońcę Widzewa Łódź.
Polscy piłkarze nie popisali się w eliminacjach do mistrzostw Europy 2024. Biało-czerwoni nie byli w stanie awansować na turniej rywalizując w grupie z: Czechami, Albanią, Mołdawią i Wyspami Owczymi. Nasi reprezentanci mają jeszcze jednak szansę, aby zagrać na przyszłorocznym czempionacie w Niemczech. O awans powalczą w barażach, które odbędą się w marcu.
Na zakończenie 2023 roku reprezentacja Polski chciała chociaż częściowo zmyć plamę z tego fatalnego okresu i wygrać towarzysko z dużo niżej notowaną reprezentacja Łotwy. Łódzcy fani mieli możliwość podziwiać w tym meczu nie tylko grę zawodników z orzełkiem na piersi, ale także występującego na codzień w Widzewie Łódź, Andrejsa Ciganiksa.
W przednich formacjach selekcjoner Probierz nie namieszał zbyt dużo. Względem ostatniego meczu z Czechami w wyjściowym składzie nie zobaczyliśmy Świderskiego, Bochniewicza, Slisza i Szczęsnego. Ich miejsce zajęli odpowiednio: Buksa, Wieteska, Szymański i Skorupski.
Do przerwy Polacy prowadzili 1:0 po dośrodkowaniu Nicoli Zalewskiego z lewej strony i zamknięciu akcji przez Przemysława Frankowskiego. Sam Zalewski również mógł zdobyć bramkę, ale w świetnej sytuacji nie zdołał umieścić piłki w siatce po strzale z około pięciu metrów.
Po zmianie stron miejsce Skorupskiego zajął Marcin Bułka, który notuje świetny występy w barwach francuskiego OGC Nice. Już z nowym golkiperem między słupkami Polacy podwyższyli na 2:0 tuż po zmianie stron. W 48. minucie ponownie pokazał się Zalewski. Tym razem gracz AS Romy zawiesił futbolówkę w powietrzu, z czego skrzętnie skorzystał Robert Lewandowski. Kapitan naszej drużyny strzałem głową zapisał się na liście strzelców.
Całe spotkanie przeciwko Polsce rozegrał zawodnik Widzewa Łódź, Andrejs Ciganiks. Zawodnik klubu z Al. Piłsudskiego 138 nie mógł za bardzo rozwinąć skrzydeł, bowiem jego drużyna zdecydowaną większość część tego spotkania broniła się. To Polacy operowali piłką, przez co Cigniks skupiony był głównie na zadaniach defensywnych. KIlkukrotnie Polacy jednak nie najlepiej zachowywali się w defensywie, co straci się wykorzystać Łotysze.
Polska 2:0 Łotwa
1:0 – Przemysław Frankowski 7′
2:0 – Robert Lewandowski 48′
Polska: Skorupski (Bułka 46′) – Wieteska, Bednarek, Kiwior – Frankowski, D. Szymański (Slisz 62′), Piotrowski (Struski 61′), S. Szymański (Grosicki 78′), Zalewski (Wdowik 78′) – Buksa, Lewandowski (Świderski 61′)
Łotwa: Matrevics – Jurkovskis, Černomordijs (Oss 89′), Balodis, Ciganiks – Tobers, Emsis, Jaunzems (Tonisevs 89′) (Zelenkovs 62′), Iukanieks, Daškevičs (Krollis 62′), Uldrikis
CZYTAJ TAKŻE: Bezpośredni awans uciekł. Polaków czekają baraże