W piątek, 14 marca ŁKS Łódź zagra na wyjeździe z Chrobrym Głogów i znów będzie faworytem. Po wygranej z Wartą Poznań, łodzianie chcą pójść za ciosem i będzie do tego świetna okazja.
Mateusz Wysokiński nie krył radości po ostatnim zwycięstwie ŁKS-u nad Wartą Poznań. Spotkanie z ekipą z Wielkopolski było pierwszym zwycięstwem ŁKS-u od na własnym stadionie od 17 września i pierwszym, w którym gola w biało-czerwono-białych barwach zdobył Mateusz Wysokiński.
– Wszyscy wiemy, jak działają zwycięstwa, a dawno nie czuliśmy jego smaku. W końcu też strzeliliśmy przy Al. Unii, więc to nas najbardziej cieszy. Jeśli chodzi o moją bramkę, to bardzo się cieszę, że w końcu się przełamałem – mówił Mateusz Wysokiński w kontekście spotkania z Wartą Poznań. Mam nadzieję, że na tym nie poprzestanę.
– Każdy trener ma swoje środki treningowe i tutaj jest troszeczkę inaczej. Mamy więcej gier na utrzymanie i małych gierek – dodał pomocnik ŁKS-u na temat metod treningowych nowego trenera.
CZYTAJ TAKŻE: ŁKS znów strzela na Stadionie Króla. I to jak! [ZDJĘCIA]
Nie jest żadną tajemnicą, że ŁKS będzie chciał dominować w Głogowie, co potwierdził też pomocnik Łódzkiego Klubu Sportowego.
– Naszym celem zawsze jest dominowanie rywala. Jak masz piłkę, to masz większe szanse na zwycięstwo i czerpiesz po prostu większą przyjemność z grania – mówił o sposobie gry ŁKS-u Mateusz Wysokiński.
CZYTAJ TAKŻE: Trener ŁKS-u: Drużyna ma potencjał i trzeba go wykorzystać