Kolejne zwycięstwo ŁKS-u Commercecon. Co za mecz młodej środkowej!
ŁKS Commercecon mierzył się z Volleyem Wrocław. To zespół, który prowadzi Michał Masek, były szkoleniowiec łodzianek. Wraz z ŁKS-em zdobył wszystkie medale mistrzostw Polski. We wrocławskiej drużynie gra również Lucie Mulstheinova. Rozgrywająca przez wiele lat stanowiła o sile zespołu z Łodzi.
W ŁKS-ie nareszcie zapanował spokój. Chociaż Alessandro Chiappini, trener mistrzyń Polski był kuszony przez Volley Bergamo, wszystko wskazuje na to, że zostanie w Łodzi. Szkoleniowiec, przed meczem z Volleyem spotkał się z Hubertem Hoffmanem, właścicielem mistrzowskiej drużyny. Nie wiemy, o czym rozmawiali panowie, ale rąbka tajemnicy uchyliła Sylla Chiappini, żona trenera.
– Do zgody dojść nie musiało bo relacje między nimi zawsze były bardzo dobre, a komentarz prezesa po meczu był źle zinterpretowany i nie uderzał w Alessandro – napisała na Facebooku.
Na mecz z zespołem z Wrocławia, ŁKS wyszedł w najmocniejszym, możliwym składzie. Do wyjściowej szóstki wróciła Kamila Witkowska, która w poprzedniej kolejce odpoczywała. Amanda Campos znowu grała jako przyjmująca. W poprzedniej kolejce do protokołu wpisana została jako libero.
Chociaż zespół z Wrocławia lepiej zaczął, to ŁKS zdołał odrobić straty. Przełomowy okazał się atak Aleksandry Gryki na 12:11. Łodzianki nie oddały już prowadzenia. Z Robertą Ratzke w polu zagrywki odskoczyły na trzy punkty. Pod koniec partii ważne punkty blokiem zdobyły Julita Piasecka i Witkowska. Mistrzynie Polski pierwszego seta wygrały 25:20.
W drugiej odsłonie gry Volley zdołał odskoczyć na pięć punktów. Błędy popełniała Campos. Chiappini wpuścił na boisko Paulinę Zaborowską. To dzięki jej serii w polu serwisowym, zwieńczonej asem, łodzianki dogoniły rywala. W końcówce świetnie grała Diouf, która dała ŁKS-owi zwycięstwo dzięki punktom z bloku, ataku i serwisu. Nie bez problemów ŁKS wygrał drugą odsłonę gry.
W trzeciej i jak się później okazało ostatniej partii, doskonale grała Gryka. Chociaż set był wyrównany, to dzięki młodej środkowej i jej trzem udanym atakom z rzędu, ŁKS zdołał wypracować sobie przewagę. Zepsuta zagrywka Julii Szczurowskiej i blok Gryki dały łodziankom meczbola. Masek ratował się czasem. Nie pomogło. Po błędzie Anny Bączyńskiej ŁKS wygrał kolejne spotkanie.
Volley Wrocław – ŁKS Commercecon 0:3(20:25, 22:25, 22:25)
ŁKS Commercecon: Ratzke, Piasecka, Witkowska, Diouf, Gryka, Campos, Maj-Erwardt (libero)