– To bardzo ciężki test. Myślę, że poradziliśmy sobie dobrze. Wyniki pokazują, że okres bez treningów każdy z nas przepracował solidnie. – powiedział Piotr Gryszkiewicz, skrzydłowy ŁKS-u.
Piłkarze ŁKS-u przeszli testy wydolnościowe. – Prowadzimy ocenę wydolności tlenowej zawodników ŁKS-u. Test ma charakter wahadłowy, progresywny. Wahadłowy oznacza , że zawodnicy biegają od linii do linii na dystansie 40. metrów. Progresywny, że wzrasta intensywność z jaką biegają. Test trwa do odmowy. Podczas wysiłku monitorujemy parametry krążeniowo-oddechowe – powiedziała osoba odpowiedzialna za testy.
Zawodnicy testowani byli w maskach, które monitorowały parametry układu oddechowego. Specjalne opaski mierzyły tętno ełkaesiaków, a po każdej zmianie natężenia wysiłku pobierana była krew z opuszka palca. Zebrane z testu informacje pozwolą dokonać oceny wydolności tlenowej. – Informacje o parametrach zawodników są bardzo istotne na początku przygotowań. Dzięki nim możemy budować formę piłkarzy.
– To bardzo ciężki test. Myślę, że poradziliśmy sobie dobrze. Wyniki pokazują, że okres bez treningów każdy z nas przepracował solidnie. – powiedział Piotr Gryszkiewicz. – Na koniec zajęć byłem bardzo zmęczony. Porównałbym to do przebiegniętego maratonu. – podsumował młody skrzydłowy.
Piłkarze ŁKS-u pierwszą grę kontrolną zaplanowaną mają na sobotę 22 stycznia. O 13:00 w ośrodku na ulicy Minerskiej zmierzą się z Motorem Lublin