Dzisiejsza zapowiedź dołączenia do pionu sportowego Dariusza Adamczuka została przyjęta jako wilczy bilet dla Mindaugasa Nikoliciusa. Pojawiły się jednak jeszcze inne głosy, wskazujące na możliwość współpracy tej dwójki.
Zatrudnienie Adamczuka zapowiedziała w czwartek Gazeta Wyborcza, co odczytano jako możliwość rozstania się z dotychczasowym dyrektorem sportowym. Wydaje się bowiem, że dla dwóch osób o bardzo zbliżonych kompetencjach nie może być miej[…]