Przejście Mariusza Fornalczyka z Korony do Widzewa było bez wątpienia jednym z najgłośniejszych ruchów transferowych Ekstraklasy tego lata. Póki co w jego grze nie widać fajerwerków, ale włodarze łódzkiego klubu są przekonani, że to tylko kwestia czasu.
Aby związać się z Fornalczykiem, czerwono-biało-czerwoni musieli mocno sięgnąć do kieszeni. Wpłata klauzuli na konto kontrahenta z Kielc, wynoszącej półtora miliona euro, to najwyższa wartość, jaką k[…]