Sześciu trenerów prowadziło ŁKS w ostatnich sześciu latach. Jak sobie radzą w 2024?
Piotr Stokowiec to szósty trener ŁKS-u od lipca 2018 roku. Na razie Stokowiec nie może pobytu w Łodzi zaliczyć do udanych. Mimo że szkoleniowcem łodzian został w połowie października 2023 roku, to nadal czeka na swoje pierwsze zwycięstwo w ŁKS-ie. A jak toczą się losy jego poprzedników?
Kazimierz Moskal
Moskal po raz pierwszy został trenerem ŁKS-u w lipcu 2018 roku. Beniaminek okazał się największą rewelacją tamtego sezonu pierwszej ligi. ŁKS wykręcił średnią ponad dwóch punktów na mecz i zajął drugie miejsce w lidze, dające awans do ekstraklasy. Łodzianie mieli w tamtych rozgrywkach drugą najlepszą ofensywę i defensywę w lidze. Kluczowy okazała się rola skrzydłowych – Daniego Ramireza i Patryka Bryła. To właśnie u Moskala osiągnęli swoją życiową formę.
W ekstraklasie jednak już tak dobrze nie było. Początek ŁKS-u był całkiem niezły – remis u siebie z Lechią Gdańsk i wygrana na wyjeździe z Cracovią. Później jednak przyszła seria siedmiu ligowych porażek z rzędu, która osadziła łodzian na ostatnim miejscu w tabeli. Ostatecznie Moskal został zwolniony w maju 2020 roku. Decyzja ta była o tyle zaskakująca, że kilka miesięcy wcześniej Krzysztof Przytuła, ówczesny dyrektor sportowy ŁKS-u, zapewniał, że jeśli łodzianie z Moskalem spadną z ekstraklasy, to i z Moskalem na pokładzie do tej ekstraklasy wrócą. Po czasie okazało się jednak, że o rozstaniu z Moskalem nie zaważyły jedynie aspekty sportowe.
– Z dyrektorem sportowym nie było nam pod drodze, nie dogadywaliśmy się i któregoś dnia czara goryczy się przelała i powiedziałem mu, że jeśli dalej tak ma to wyglądać, to ta współpraca nie ma sensu. Uznaliśmy wtedy wspólnie z zarządem, że to odpowiedni moment, żeby się rozstać – tłumaczył po latach Moskal.
W listopadzie 2020 roku Moskal został trenerem Zagłębia Sosnowiec. Tam jednak zaliczył bardzo nieudany epizod. W sezonie 2020/2021 Zagłębie zajęło przedostatnie miejsce w rozgrywkach pierwszej ligi. W innych sezonach oznaczałoby to spadek, ale w tamtym wyjątkowo była reforma rozgrywek i z ligi spadał tylko jeden zespół. 56-latek zwolniony został we wrześniu 2021 roku, po słabym starcie w następnych rozgrywkach. Bez klubu pozostawał do czerwca 2022 roku. Wtedy rozpoczęła się jego druga kadencja w Łódzkim Klubie Sportowym. No i ponownie wycisnął z kadry, którą miał tyle, ile tylko się dało. Już w pierwszym sezonie wrócił z ŁKS-em do ekstraklasy.
Na najwyższym szczeblu rozgrywkowym powtórzyła się jednak historia sprzed czterech sezonów. Drużyna osiągała słabe wyniki i głową zapłacił za to trener. Moskal zwolniony został w październiku 2023 roku. Wydaje się jednak, że to nie on był największym problemem ŁKS-u. Pod wodzą Piotra Stokowca ŁKS punktuje w ekstraklasie jeszcze gorzej niż za kadencji Moskala.
Aktualnie Moskal nie jest nigdzie zatrudniony. Niemniej w mediach był wymieniany jako jeden z kandydatów na trenera Wisły Kraków. Ostatecznie stanowisko to zajął Albert Rude, hiszpański szkoleniowiec.
Bilans w seniorskim zespole ŁKS-u:
– 111 meczów
– 49 zwycięstw
– 24 remisy
– 38 porażek
– bilans bramkowy (160:133)
– 1,54 pkt./mecz
Stawowy zajął w ŁKS-ie miejsce Moskala. To, że został on trenerem dwukrotnych mistrzów Polski było sporym zaskoczeniem. Stawowy przed podpisaniem kontraktu z Łódzkim Klubem Sportowym miał prawie pięcioletnią przerwę od trenowania.
57-latek nie zdołał utrzymać ŁKS-u w ekstraklasie. W jedenastu kończących sezon meczach jego zespół zdobył tylko cztery punkty. Do kolejnej zmiany trenera jednak nie doszło i Stawowy zaczął sezon 2020/2021 w roli trenera ŁKS-u. Początek był fantastyczny. Biało-czerwono-biali wygrali dwanaście z trzynastu pierwszych spotkań. W lidze zajmowali pewne pierwsze miejsce. W pucharze polski natomiast awansowali do 1/8 finału tych rozgrywek. Końcówka jesieni była jednak fatalna. ŁKS popadł w spory kryzys, nie wygrywając pięciu ostatnich jesiennych spotkań. Mimo to Stawowy otrzymał możliwość przygotowania zespołu do rundy wiosennej. To jednak nic nie zmieniło i przez cały obóz Stawowy nie zdołał wyciągnąć zespołu z marazmu. ŁKS w pierwszych czterech wiosennych meczach wygrał tylko raz i trener urodzony w Krakowie został zwolniony na początku marca.
W czerwcu 2022 roku Stawowy wrócił do Cracovii w roli koordynatora pionu juniorskiego, a także trenera zespołu do lat 19. Wyniki młodzieży nie były jednak zadowalające i po kilku miesiącach Stawowy odszedł z krakowskiego zespołu.
– Wyniki juniorów były słabe. Jeżeli można powiedzieć, że odejście było naturalne, to tak, było ono naturalne – komentował odejście Stawowego w styczniu 2023 roku śp. Janusz Filipiak, ówczesny właściciel Cracovii.
Aktualnie nie jest nigdzie zatrudniony.
Bilans w seniorskim zespole ŁKS-u:
– 33 mecze
– 14 zwycięstw
– 4 remisy
– 15 porażek
– 1,39 pkt./mecz
– bilans bramkowy (58:53)
Stawowego w ŁKS-ie zastąpił Mamrot. Mamrot miał za sobą bardzo udane pobyty w Chrobrym Głogów i Jagiellonii Białystok i mniej udany okres w Arce Gdynia. Z Chrobrym w kilka lat awansował z trzeciej do pierwszej ligi. Z Jagiellonią zajął trzecie miejsce w ekstraklasie, zagrał w eliminacjach europejskich pucharów i doszedł do finału pucharu Polski. Z Arką natomiast spadł z ekstraklasy w 2020 roku, a zwolniony z gdyńskiego klubu został pół roku później.
Mamrot obejmował ŁKS w niezłej sytuacji. Zespół tracił dwa “oczka” do drugiego miejsca i nadal miał spore szanse na awans do ekstraklasy. A mimo to pobyt 53-latka w ŁKS-ie zakończył się ogromnym rozczarowaniem. ŁKS na wiosnę grał bardzo przeciętnie i z czasem coraz bardziej spadał w tabeli pierwszej ligi. O zwolnieniu Mamrota mówiło się już po półtora miesiąca jego w pracy w ŁKS-ie, a wyrok zapadł ostatecznie po meczu 32. kolejki. ŁKS przegrał wtedy 0:3 z Miedzią Legnica i Mamrot został zwolniony. Porażka z Miedzią najlepiej podsumowała, jak bardzo były to nieudane trzy miesiące dla obu stron.
Kilka dni po zwolnieniu z ŁKS-u Mamrot rozpoczął swoją drugą kadencję w Jagiellonii Białystok. Ona jednak podobnie jak pobyt w ŁKS-ie skończyła się zaledwie po kilku miesiącach. Po trzech zwolnieniach z rzędu Mamrot zrobił sobie roczną przerwę od trenowania. Do pracy wrócił w lutym 2023 roku. Nowym klubem 53-latka został Górnik Łęczna. I do pewnego momentu Górnik pod wodzą Mamrota radził sobie naprawdę dobrze. Po ośmiu kolejkach aktualnego sezonu był nawet liderem pierwszej ligi. Z czasem wyglądało to jednak coraz gorzej. Łęcznianie od osiemnastego września w dziesięciu meczach wygrali tylko raz. W związku z tym w połowie grudnia Mamrot został zwolniony. Mimo słabych wyników w ostatnim czasie, większość opinii publicznej uważała jednak, że Mamrot zasłużył na większy kredyt zaufania od władz Górnika. Obecnie nie jest nigdzie zatrudniony.
– Trochę już w piłce pracuję, ale po raz pierwszy zwolnienie całkowicie mnie zaskoczyło. Zresztą nie tylko mnie. Spotkałem się z drużyną, od której otrzymałem ogromne wsparcie. Widziałem po chłopakach, że oni też byli mocno zdumieni tą sytuacją. Bardzo żałuję tego, co się stało – mówił Mamrot w grudniu 2023 roku.
Bilans w seniorskim zespole ŁKS-u:
– 13 meczów
– 5 zwycięstw
– 3 remisy
– 5 porażek
– 1,38 pkt./mecz
– bilans bramkowy (15:15)
Pogorzała objął ŁKS po Mamrocie na początku czerwca 2021 roku. “Rycerze Wiosny” na dwie kolejki przed końcem nie mieli już nawet matematycznych szans na bezpośredni awans. Zostały więc tylko baraże, które ŁKS miał praktycznie zapewnione. W dwóch meczach kończących sezon zasadniczy ŁKS zdobył cztery punkty i ostatecznie zajął piąte miejsce w tabeli pierwszej ligi. W półfinale baraży zagrał na wyjeździe z Arką Gdynia. Wygrał 1:0, po bramce Pirulo. Było to pierwsze i jak dotąd jedynie zwycięstwo ŁKS-u na stadionie w Gdyni w historii. W finale łodzianie podejmowali na własnym stadionie Górnik Łęczna. I przegrał 0:1, mimo że miał tego dnia 64 proc. posiadania piłki i oddał aż dziewiętnaście strzałów. Te statystyki nie przełożyły się choćby na jedno trafienie ełkaesiaków. Ostatecznie pierwsze kadencja Pogorzały w ŁKS-ie potrwała tylko cztery mecze.
Kilka miesięcy później 35-latek wrócił na ławkę trenerską ŁKS-u, po tym jak zwolniony został Kibu Vicuna. Postanowiono wówczas, że Pogorzała będzie trenował ŁKS do końca sezonu 2021/2022. Początek Pogorzała miał niezły. ŁKS wygrał zaległy mecz z Puszczą Niepołomice 2:0 i awansował na piąte miejsce w tabeli. Później było już jednak zdecydowanie gorzej. ŁKS w sześciu ostatnich meczach sezonu poniósł pięć porażek i zajął ostatecznie dziesiąte miejsce w tabeli. Łodzianie na koniec sezonu tracili więcej punktów do drugiego miejsca niż do strefy spadkowej.
Pogorzała jednak został w strukturach ŁKS-u. Najpierw był asystentem Kazimierza Moskala. A od października minionego roku trenuje drużynę rezerw w drugiej lidze. Na razie idzie mu tam przeciętnie. W sześciu meczach za jego kadencji druga drużyna zdobyła siedem punktów.
Bilans w seniorskim zespole ŁKS-u:
– 17 meczów
– 6 zwycięstw
– 3 remisy
– 8 porażek
– 1,24 pkt./mecz
– bilans bramkowy (15:21)
Vicuna pierwsze swoje kroki w trenerskiej karierze stawiał jako asystent Jana Urbana. Vicuna asystował Urbanowi w Legii Warszawa, Zagłębiu Lubin, Osasunie Pampelunie, Lechowi Poznań i Śląsku Wrocław. Później jako główny szkoleniowiec z bardzo mieszanym skutkiem trenował kilka klubów w Polsce i Inidiach. Z Wisłą Płock prawie spadł z pierwszej ligi. Z Mohun Bagan wywalczył mistrzostwo Indii, ale już w Kelarze Blasters wykręcił średnia niespełna punktu na mecz i został zwolniony po kilkunastu meczach.
Vicuna przejmował rozbity mentalnie ŁKS po przegranej w finale baraży z Górnikiem Łęczna. Cel postawiony przed Hiszpanem był jasny i i prosty: awans do ekstraklasy.
ŁKS Vicunii miał bardzo solidny start. W pierwszych czterech meczach nie przegrał ani razu i zdobył osiem punktów. Z czasem jednak zespół grał coraz słabiej. Głównym problemem był brak skuteczności w ofensywie. W 23 meczach pod wodzą Vicunii ŁKS strzelił tylko 26 goli. Aż dziewięć razy łodzianie nie potrafili zdobyć w meczu ani jednej bramki. Warto również dodać, że aż dwukrotnie zaliczali serię czterech meczów bez zwycięstwa. Czarę goryczy przelał bezbramkowy remis z Koroną Kielce w marcu 2022 roku. Z perspektywy czasu trzeba jednak przyznać, że Vicuna pracował w ŁKS-ie pracował w bardzo trudnych warunkach. To właśnie za jego kadencji m.in. Mikkel Rygaard rozwiązał kontrakt z winy klubu. W następnych miesiącach umowy z klubem rozwiązali też Antonio Dominguez czy Ricardinho.
Po nieudanym epizodzie w ŁKS-ie Vicuna wrócił do Indii. Tam jednak również wiodło mu się bardzo słabo. Najpierw pół roku trenował Diamond Harbour. Później został zwolniony z drugoligowego Mohammedanu SC po zaledwie dziewięciu meczach. Aktualnie znów jest trenerem Diamondu Harbour, grającego w czwartej (!) lidze indyjskiej.
Bilans w seniorskim zespole ŁKS-u:
– 23 mecze
– 9 zwycięstw
– 7 remisów
– 7 porażek
– bilans bramkowy (26:22)
– 1,48 pkt./mecz
Podsumowując – ŁKS w ostatnich latach to nie było najłatwiejsze miejsce dla trenerów. Tak naprawdę tylko jeden z pięciu ostatnich szkoleniowców ŁKS-u, po odejściu z Łodzi objął klub z ekstraklasy. Niemniej w przypadku Ireneusza Mamrota było to spowodowane tym, że wcześniej trenował już Jagiellonię Białystok. Można założyć, że nie dostał tej posady za swoją pracę w ŁKS-ie. A przypadki takie jak Kazimierz Moskal pokazują, że nawet jeśli w Łódzkim Klubie Sportowym trener osiągnie jakiś sukces, to zaraz możesz stać się ofiarą swoich wcześniejszych dokonań i zostać zwolnionym.
Autorem tekstu jest Adam Kowalewicz.