Rafał Gikiewicz z Widzewa był gościem programu Liga+ Extra po wygranym meczu z Lechią Gdańsk. Doświadczony bramkarz opowiedział m.in. sytuacji Saida Hamulicia, współpracy z Danielem Myśliwcem i zapowiadanych letnich transferach do łódzkiego klubu.
“Samo jeżdżenie na rowerach na to boisko treningowe nie jest problemem, bo to jest aktywacja, w Augsburgu miałem tak samo. Ale boisko powinno być podlane godzinę przed treningiem przynajmniej, a nie pięciominutowym cyklem.
Do tego jest tak twarde, że bolą cię achillesy, kolana i masz problemy z plecami. Nie jest to komfortowe do trenowania i nie mówię tego tylko ja, czyli bramkarz, który się na nie rzuca.”
“Bez pana Stamirowskiego nie było mnie, innych zawodników i Robertra Dobrzyckiego. Myślę, że zostanie ważną postacią w historii klubu. Na pewno nie będzie teraz tak, że wciśniemy gaz, tempomat i będziemy pędzić 180 km/h.
Pewnie będzie tak, że przyjedzie jakiś mały busik z nowymi piłkarzami. A jak zespół się zmienia to potrzeba czasu. Wydać pieniądze jest łatwo, dlatego to muszą być jakościowi zawodnicy, którzy znają ligę. Na pewno ciężkie zadanie przed władzami klubu, bo czasu jest mało, a zanosi się na to, że połowa zespołu zostanie wymieniona.”
“Do 35 minuty mieliśmy piłkę, ale brakowało sytuacji bramokwych i Lechia naprawdę nie wyglądała źle. Przy 2:0 już łatwiej nam się grało, ale uważam, że Lechia Gdańsk ma bardzo dużą jakość ofensywną i to pokazała w meczu z nami.”
“Powołanie do kadry go uskrzydliło. Teraz za trenera Sopicia ma trochę inną pozycję na boisku. Musi atakować przestrzenie za obroną przeciwnika, jest wybiegany i robi to bardzo dobrze i ma trzy bramki w pięciu meczach. Ta zmiana na niego super podziałała.”
“My jako rada drużyny byliśmy kilka razy u trenera Myśliwca w jego temacie. Rozmawialiśmy też z nim [Hamuliciem – przyp. red.] i w tamtym okresie z dyrektorem Wichniarkiem. Osobiście uważam, że ktoś, to nie potrafi się dostosować do grupy nie jest w stanie funkcjonować w szatni piłkarskiej i byłem za tym, by to wypożyczenie zostało skrócone. Nikt nie podjął wtedy takiej decyzji, ale teraz mamy nową władzę i trener – Chorwat z takim temperamentem długo nie czekał i po tym, czego Said nie robił na treningach, pojawiła się taka decyzja trenera.
Jako człowiek Said to naprawdę sympatyczny gość, ale coś musi zmienić w swoim funkcjonowaniu. Umiejętności piłkarskie i fizyczne ma wielkie, ale nie jest przypadkiem, że przez 2,5 roku nie strzelasz bramki. My nie byliśmy w stanie mu pomóc, czego bardzo żałuję.”
“Trener kazał nam więcej i mądrzej faulować. Powiedział, żebyśmy o tym myśleli i sądzę, że po meczu z Lechią trener będzie z tego zadowolony, bo Marek Hanousek często przerywał akcję bardzo mądrze, taktycznie i dawał nam czas, by odbudować ustawienie w obronie.
Moim zdaniem mieszanka trenera Sopicia i Patryka Czubaka to klucz. Za trenera Myśliwca trochę pogubiliśmy się w tym rozegraniu i pressingu, a zapomnieliśmy, że obrona to klucz do tego, by zdobywać punkty i wygrywać trofea. Teraz przesunęliśmy priorytet na obronę, a w ofensywie mamy taką jakość, że w polskiej lidze mamy 2-3 sytuacje, z których chociaż jedną wykorzystujemy. Mówimy sobie w szatni, że jeśli utrzymamy zero z tyłu to ten mecz wygramy i tak się ostatnio dzieje.”
“Uważam, że Daniel jest świetnym trenerem, ale to co chciał grać, trochę gryzło się z tym jakich mieliśmy zawodników. Uważam też, że w decydujących momentach nie chciał słuchać podpowiedzi doświadczonych zawodników i szedł w zaparte, co nie przynosiło nam punktów.
Dochodziły do nie słuchy, że miałem jakiś konflikt z trenerem Myśliwcem, co jest totalną bzdurą. Byłem na spotknaiu u trenera, jako doświadczony zawodnik powiedział po prostu, że czasami nie rozumiemy tego, co mamy grać i że pressing nie przynosi żadnych korzyści.”