ŁKS Coolpack Łódź rozegrał w niedzielę, 26 stycznia mecz z rezerwami Śląska Wrocław. Niestety podopieczni Piotra Trepki przegrali to spotkanie, notując tym samym drugą porażkę z rzędu w rozgrywkach 1 Ligi Mężczyzn. Emocji w tym spotkaniu nie brakowało.
Koszykarze ŁKS-u Coolpack Łódź przegrali drugi mecz z rzędu w 1 Lidze Mężczyzn. W poprzedniej kolejce łodzianie ulegli na wyjeździe MKKS-owi Żak Koszalin. Teraz podopieczni trenera Piotra Trepki musieli uznać wyższość rezerw WKS-u Śląska Wrocław. Szkoda straconych punktów, bo to łodzianie przed meczem byli faworytami do zwycięstwa. Drużyna z Dolnego Śląska okupuje miejsca w dolnym rejonie tabeli, a wygrana z ŁKS-em była dla niej dopiero drugim zwycięstwem w tym miesiącu.
Zaczęło się nieźle, bo Antypov celnie trafił za trzy punkty i gospodarze prowadzili 9:3. Do końca pierwszej kwarty wrocławianom udało się jednak zmniejszyć dystans dzielący ich do ełkaesiaków. Podopieczni Piotra Trepki prowadzili, ale tylko 23:20. To zwiastowało duże emocje w kolejnych kwartach. Na początku drugiej części Antypov był faulowany przez Nowickiego i wykonywał rzuty wolne. Trafił oba. Później udaną akcję przeprowadził Urban i ŁKS prowadził już 27:20. Wtedy ponownie za odrabianie strat wzięli się goście. Najważniejszą rolę w tym fragmencie gry odegrał Hlebowicki. Najpierw celnie trafił za trzy punkty, a później skutecznie egzekwował trzy rzuty wolne, dając Śląskowi prowadzenie 36:34. Do przerwy goście prowadzili 48:45.
CZYTAJ TAKŻE: Przełamanie ŁKS-u Coolpack. Cenne zwycięstwo w Sport Arenie
Po zmianie stron Śląsk prowadził już nawet siedmioma punktami, ale ŁKS-owi udało się odrobić straty z nawiązką. Po skutecznym rzucie Antypova łodzianie prowadzili 67:65. Końcówka należała jednak ponownie do Śląska, który przed ostatnią częścią gry prowadził 72:67. Ta była naprawdę pasjonująca. ŁKS Coolpack na minutę przed końcem przegrywał 93:95 i wszystko miał jeszcze w swoich rękach. Na osiem sekund przed końcem Kolasiński trafił za trzy punkty, a wynik na tablicy, który wówczas widniał, to 99:98 dla Śląska. Łodzianie musieli przerwać akcję gości i sami trafić raz jeszcze. Piłkę miał Kociszewski, który został sfaulowany i wykorzystał dwa rzuty, dając Śląskowi prowadzenie 101:98 na niecałe trzy sekundy przed końcem. Łodzianie rzucili się do ataku, ale Urban stracił piłkę i nic więcej się już w tym meczu nie wydarzyło.
Po tej porażce ŁKS Coolpack Łódź zajmuje 12. miejsce w tabeli z 32 punktami na koncie. Kolejne spotkanie biało-czerwono-biali rozegrają 1 lutego na wyjeździe z SKS-em Fulimpex Starogard Gdański.
ŁKS Coolpack Łódź – WK Śląsk II Wrocław 98:101 (23:20, 22:28, 22:24, 31:29)
ŁKS Coolpack Łódź: Czujowski, Kulon, Antypov, Karwowski, Urban; Tomaszewski, Keller, Kolasiński, Maćkowiak, Wojciechowski
WKS Śląsk II Wrocław: Kociszewski, Haynes-Jones, Adamczak, Siembiga, Hlebowicki; Nowicki, Janik, Dydak, Baran
CZYTAJ TAKŻE: Trzecie zwycięstwo z rzędu! ŁKS Coolpack Łódź lepszy od faworyta