Motor Lublin wykorzystał przerwę w rozgrywkach na rozegranie sparingu.
Reprezentacja Polski przegrała w sobotę na Stadionie Narodowym z Portugalią 1:3. Z trybun biało-czerwonych oglądał m.in. Rafał Gikiewicz. Bramkarz Widzewa korzysta z wolnego, jakie piłkarze dostali od trenera Daniela Myśliwca. Czerwono-biało-czerwoni mają wolne od czwartku. Na kolejnych zajęciach, podczas których zaczną przygotowania do meczu z Motorem Lublin (w sobotę o godzinie 14.45), spotkają się w poniedziałek.
Nie wszyscy piłkarze drużyn PKO Ekstraklasy mają wolne. Niektórzy grają w sparingach, by zachować rytm meczowy. Dla przykładu Raków Częstochowa grał z ŁKS-em, a Stal Mielec z Brukt-Bet Termalicą Nieciecza. Śląsk Wrocław, któremu w lidze idzie fatalnie, miał trening strzelecki. Zespół Jacka Magiery pokonał połączone drużyny Trojana Lądek Zdrój i Kryształu Stronie Śląskie aż 16:0.
Grał też najbliższy rywal Widzewa, czyli Motor. Podopieczni Mateusza Stolarskiego zmierzyli się ze Stalą Rzeszów, czyli jedną z czołowych drużyny 1. ligi, którą prowadzi znany z Widzewa i GKS-u Bełchatów Marek Zub.
Górą był Motor, który zwyciężył 2:0 po golach Kacpra Wełniaka i Sergi Sampere z rzutu karnego.
Co ciekawe, w zespole z Lublina testowany był środkowy pomocnik z Brazylii: Lucca Santos Guimarães. Jak informuje klub, to urodzony w 2006 roku zawodnik, który w ostatnim czasie występował w zespole Referência FC U-20. Testy piłkarza potrwają co najmniej jeszcze cały kolejny tydzień.
A w sobotę Motor – Widzew. Jak pisaliśmy, gospodarze liczą na to, że uda się pobić rekord frekwencji na Arenie Lublin. Bilety sprzedają się dobrze. Na liczniku jest już ich około 10 500.