Pogoń Szczecin niedawno zmieniła właściciela. Wygląda jednak na to, że tajemniczy inwestor nie rozwiąże problemów “Portowców”.
W połowie lutego, nowym prezesem Pogoni został Nilo Effori. Brazylijczyk mieszkający w Anglii, z zawodu prawnik. Effori miał być twarzą projektu, który zakładał…właściwie nie wiemy co zakładał. Nowy prezes chwalił się, że nowe władze klubu mają świetny plan biznesowy. Nie zdradzał jednak na czym dokładnie ma on polegać, nie był też w stanie wyjawić kto tak naprawdę zainwestuje pieniądze w szczeciński klub. Kibiców uspokoił zapowiedzią trzech transferów. I to faktycznie, zostało zrealizowane.
Fanów MKS-u bardziej interesowało jednak to, czy długi Pogoni sięgające kilkudziesięciu milionów złotych zostaną spłacone. Wiemy już, że będzie z tym problem. Dlaczego? Tajemniczy inwestorzy, którzy mieli włożyć w ten biznes swoje pieniądze nie doszli do porozumienia z Efforim. To znaczy, że Pogoń ma obecnie duży problem. Brazylijczyk szuka sposobów by zorganizować pieniądze. Zdaniem mediów, poszukiwany jest inny inwestor.
Dzieje się dużo, wszyscy w Szczecinie jesteśmy trochę zmęczeni tym serialem. Wydawało się, że ta sytuacja zacznie się uspokajać. W ostatnim tygodniu pojawiły się informacje, że cierpliwość wobec pana Efforiego się kończy. On najpierw miał przyprowadzić fundusz inwestycyjny z Azji Poludniowo-Wschodniej, ale to się nie powiodło. Zaufano mu, że pojawi się ktoś inny. Były kolejne rozmowy, najprawdopodobniej z inwestorem z Izraela, które także zakończyły się niepowodzeniem – ujawnił w programie Meczyków.pl, Adam Krokowski, dziennikarz ze Szczecina.
Swoich pieniędzy nie otrzymali też piłkarze. W ich przypadku zaległości sięgają grudnia. Z kolei Jarosław Mroczek, który sprzedał Efforiemu 85% swoich akcji, nic za nie nie dostał. Niewykluczone, że akcje klubu trafią z powrotem w jego ręce.
Cała ta sytuacja jest tak kuriozalna, że aż trudno w nią uwierzyć. Powyższe problemy nie przeszkadzają osiągać piłkarzom szczecińskiej drużyny korzystnych wyników. Portowcy rozegrali w tym roku sześć meczów, jeden z nich w Pucharze Polski. Wygrali pięciokrotnie, tylko raz doznali porażki. Przed tygodniem wygrali z Widzewem 4:0.
ZOBACZ TAKŻE>>>Kapitan Widzewa zwrócił się do kibiców