W niedzielę, 2 marca ŁKS rozegra pierwszy mecz pod wodzą nowego szkoleniowca. Czy Ariel Galeano zacznie przygodę z biało-czerwono-białymi od zwycięstwa? Rywal, który ma swoje problemy już raz w tym sezonie zaskoczył ŁKS.
ŁKS Łódź po dwóch meczach jeszcze nie zaznał smaku zwycięstwa w Betclic 1. Lidze. Łodzianie, jeszcze pod wodzą Jakuba Dziółki, zremisowali z Górnikiem Łęczna i przegrali z Miedzią Legnica. W obu tych spotkaniach ełkaesiacy zagrali nieźle, ale wystarczyło to tylko na jeden punkt.
Po spotkaniu z legniczanami cierpliwości nie wystarczyło włodarzom ŁKS-u, którzy zwolnili Jakuba Dziółkę. W jego miejsce zatrudniono Ariela Galeano. Robert Graf zaskoczył wszystkich tym wyborem. 28-letni Paragwajczyk to spore ryzyko, z którego zdają sobie jednak sprawę w ŁKS-ie. Uznano jednak, że to najlepszy pomysł w tym momencie.
CZYTAJ TAKŻE: Wiceprezes ds. sportowych ŁKS-u: Trener Dziółka nie miał żadnego ultimatum
W pierwszym meczu paragwajski szkoleniowiec zmierzy się z Piotrem Tworkiem i jego Kotwicą Kołobrzeg. Drużyna z Pomorza, podobnie jak ŁKS, zdobyła jeden punkt w dwóch mecach (remis ze Stalą Stalowa Wola i porażka ze Stalą Rzeszów). Więcej mówiło się jednak o Kotwicy jeszcze przed startem rozgrywek. W trakcie poniedziałkowego posiedzenia Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN utrzymała zakaz transferowy nałożony na kołobrzeski klub w trakcie przerwy zimowej, jak poinformował Tomasz Włodarczyk z serwisu Meczyki.pl. Oznacza to, że w Kotwicy nie mogą grać zawodnicy, z którymi klub dogadał się zimą. Widoczne to było podczas spotkania ostatniej kolejki ze Stalą, kiedy Na Podkarpacie Kotwica udała się w liczbie… 13 zawodników, w tym dwóch bramkarzy. Jednym graczem z pola, który mógł wejść z ławki, był 18-letni Leon Ziętek.
Jedyną pozytywną informacją dla Kotwicy jest przywrócenie licencji na grę w Betclic 1. Lidze, dzięki spłacie części zaległości finansowych. W innym przypadku klubowi groziły walkowery. Zakaz transferowy został jednak utrzymany, co oznacza, że klub wciąż ma długi.
CZYTAJ TAKŻE: Nowy trener trafnie zdiagnozował problem ŁKS-u?