Myślę, że jestem w dobrej dyspozycji, choć pewnie będę potrzebował ze dwóch albo trzech tygodni, by być już całkowicie gotowym – mówi Sebastian Kerk, nowy piłkarz Widzewa.
Niemiecki pomocnik w środę został nowym piłkarzem Widzewa. Podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o rok. Kiedy zadebiutuje w nowej drużynie? Tego jeszcze nie wiadomo, decyzja należy do trenera.
Kerk od 1 lipca był wolnym graczem, a ostatni mecz rozegrał w marcu. – Ostatnie miesiące, ostatnie tygodnie trenowałem naprawdę dużo w towarzystwie trenera personalnego. Praktycznie codziennie. Myślę, że jestem w dobrej dyspozycji, choć pewnie będę potrzebował ze dwóch albo trzech tygodni, by być już całkowicie gotowym – zapewnia piłkarz w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
Dla Kerka przenosiny do Polski to zupełna nowość. – Grałem całą swoją karierę w Niemczech, więc to wielka zmiana dla mnie i tak samo wielka dla mojej rodziny – mówi. – Jestem doświadczonym zawodnikiem. Grałem na najwyższym poziomie rozgrywkowym, grałem we wspomnianej przez ciebie 2. Bundeslidze. Zagrałem dla wielu świetnych klubów z równie świetnymi fanami, a Widzew to dla mnie kolejna szansa.
Piłkarz pytany o swój największy atut odpowiedział: – Myślę, że moją największą zaletą jest moja lewa noga. Stałe fragmenty, jestem technicznym zawodnikiem, zawsze walczę dla dobra drużyny. Będę dawał z siebie wszystko, umiem wykorzystać swoje atuty.