W niedzielę Widzew podejmie w Sercu Łodzi Śląsk Wrocław. W klubie z Dolnego Śląska mają póki co inne problemy.
Śląsk sięgnął w poprzednim sezonie po wicemistrzostwo Polski i teraz gra w pucharach. Jak to niestety często bywa w przypadku naszych klubów, zespół Jacka Magiery ma problemy w PKO Ekstraklasie. Dotychczas Śląsk rozegrał tylko dwa mecze w rodzimej lidze i jeszcze żadnego nie wygrał. Na inaugurację zremisował u siebie 1:1 z beniaminkiem Lechią Gdańsk, a następnie przegrał na wyjeździe 0:2 z Piastem Gliwice.
Trzeciego meczu nie było, chociaż trzecią kolejkę oczywiście rozegrano. Śląsk jako pucharowicz skorzystał z możliwości przełożenia meczu z Radomiakiem. Piłkarze Magiery przygotowywali się do meczu ze szwajcarskim Sankt Gallen. Zagrali z nim wczoraj, tj. w środę 7 sierpnia.
W pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Konferencji Sankt Gallen wygrało 2:0. Oczywiście nie jest to jeszcze koniec szans Śląska, bo będzie rewanż. Zaplanowano go na 15 sierpnia na godzinę 20.30.
Między tymi meczami zespół z Wrocławia ma jeszcze ligę, bo spotkana z Widzewem nie mógł już przełożyć i zagra z nim w Sercu Łodzi w niedzielę o godzinie 20.15. Później – w czwartek – znów walczyć będzie w pucharach. We Wrocławiu uważają, że jest jeszcze szansa na pokonanie Sankt Gallen.
– Uważam, że zespół pokazał dziś bardzo dobry poziom przygotowania psychomotorycznego. W dużym wymiarze czasowym graliśmy w ataku pozycyjnym. Taki poziom to cel dla naszego zespołu. Sankt Gallen dziś niczym nas nie zaskoczyło. Uważam, że 2 gole, które straciliśmy, były prezentami dla naszego rywala. Mieliśmy w tym meczu wiele okazji na strzelania gola. Wypróbowaliśmy dziś bramkarza, który 2 lub 3 razy świetnie interweniował. Chcę powiedzieć otwarcie, że sprawa awansu jest wciąż otwarta i we Wrocławiu zrobimy wszystko, aby awansować do IV rundy – mówił po meczu Magiera.
Czy mecz z Widzewem zostanie potraktowany ulgowo? Przekonamy się oczywiście w niedzielę, że z pewnością pojedynek w Łodzi nie jest teraz tematem nr 1 w Śląsku, chociaż trener Magiera mówił również: – Taki jest sport. Dziś już o tym nie myślimy. Odrabiać straty będziemy w czwartek. Teraz skupiamy się na meczu z Widzewem. Musimy się zresetować. To jest najważniejsze. Ta drużyna z każdym meczem będzie grała coraz lepiej.