Widzew dobrze rozpoczął nowy sezon Ekstraklasy. Podobać się może nie tylko liczba zdobytych przez RTS punktów, ale także styl gry drużyny. W rozmowie z Łódzkim Sportem powiedział o tym również Sławomir Majak, były gracz klubu z al. Piłsudskiego 138.
Po trzech kolejkach PKO BP Ekstraklasy Widzew ma na koncie siedem punktów i zajmuje drugą pozycję w tabeli. To bardzo dobry wynik, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że to dopiero początek sezonu. Łodzianie miewają w trakcie meczów fazy lepsze i gorsze, ale sprawiają wrażenie drużyny mającej konkretny plan na każde spotkanie. W starciu z Cracovią podopieczni Daniela Myśliwca słabo zaczęli, ale później osiągnęli zdecydowaną przewagę co pozwoliło im ostatecznie zdobyć trzy punkty. Można więc być zadowolonym nie tylko z dorobku, ale również ze sposoby gry czerwono-biało-czerwonych. Przyznał to w rozmowie z Łódzkim Sportem Sławomir Majak, zawodnik legendarnego Widzewa z lat 90.
– Biorąc pod uwagę pozycję w tabeli i zdobycz punktową to chyba wszyscy w Widzewie mogą być zadowoleni. W tamtym sezonie łodzianie zajęli przyzwoitą pozycję w tabeli, ale w tym oczekiwania i ambicje są jeszcze większe. Drużyna nabiera swojego charakteru i stylu. Chcą być cały czas w posiadaniu piłki, grać wysokim pressingiem. Widać, że ten Widzew ma swoje DNA. na pewno pomogło w tym to letnie okienko, bo to już jest coraz bardziej zespół Myśliwca. – mówi były szkoleniowiec m. in. Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie.
Dalecy jesteśmy od prognozowania czy Widzew po dwóch wygranych z rzędu ma realne szanse na wysokie miejsce na koniec sezonu. Pamiętamy przypadek Wisły Płock, która dwa sezonu temu zaczęła rozgrywki w niesamowity sposób, a ostatecznie spadła do 1 ligi. Jednak w przypadku łodzian mówimy o powolnym stopniowym progresie. Wiemy, że celem RTS-u jest zajęcie miejsca w TOP8, ale czy czysto teoretycznie czerwono-biało-czerwoni mają skład mogący powalczyć o europejskie puchary?
– Jeśli chodzi o ten ścisły top to Widzew bez wątpienia ma mniej jakości od pozostałych drużyn. Jednak drużyna Daniela Myśliwca jest budowana powoli, to może przełożyć się na dobry wynik. Wygrywając u siebie i walcząc z czołówką na wyjazdach można wiele osiągnąć. Decydujące czynnikiem może być skuteczny napastnik. Jeśli tego w Łodzi zabraknie to moim zdaniem może być ciężko o wysoką pozycję. – stwierdził Majak.
Do pucharów jednak bardzo daleka droga, bo rozgrywki ligowe dopiero się rozpoczęły. W niedzielę w Sercu Łodzi widzewiaków czeka czwarte starcie w tym sezonie. Ich rywalem będzie Śląsk Wrocław.