Kamil Witkowska, środkowa ŁKS-u Commercecon była kluczową siatkarką w meczu reprezentacji Polski z Chorwacją. Dzięki jej świetnej postawie w trzecim i czwartym secie, nasza drużyna narodowa pokonała rywalki 3:1. Oprócz doskonałego bloku, w którym lepsza była tylko Agnieszka Korneluk (dawniej Kąkolewska), większość akcji zakończona punktami przechodziła przez środkową.
Czytaj także: Wielki mecz środkowej ŁKS-u Commercecon
– Myślę, że atmosfera, która panuje w drużynie jest bardzo fajna i zwycięstwa jeszcze bardziej motywują nas do dalszej pracy i pozwalają, żeby ta grupa się mocniej zwarła. Im więcej takich zwycięstw, tym będzie lepiej – powiedziała Witkowska.
Następny mecz Polki zagrają z Tajlandią. Spotkanie odbędzie się we wtorek, a drużyna z Azji, zaskoczyła już wydawałoby się dużo silniejsze Turczynki i po tie-breaku wygrała pierwszy mecz na mistrzostwach.
– Gra przeciwko Azjatkom, to zawsze wyzwanie, bo ta siatkówka różni się od europejskiej. Trzeba trochę gonić piłkę, ale mamy przewagę wzrostu, mamy wyższy blok, możemy też atakować nad ich blokiem. Postaramy się to wykorzystać i przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę – zapowiada środkowa ŁKS-u.
Tymczasem klubowe koleżanki środkowej wyjeżdżają na zgrupowanie do Poczdamu. Podczas niego będą grały i trenowały z SC Poczdam. Ełkaesianki, z drużyną z Niemiec mierzył się rok temu w ramach Memoriału Jerzego Góreckiego. Wtedy lepsze okazały się Niemki, które pokonały brązowe medalistki Tauron Ligi 0:3.
Czytaj także: ŁKS przegrał z SC Poczdam.
Do Niemiec nie pojadą reprezentantki, które są na mistrzostwach świata. W Poczdamie, ŁKS będzie musiał radzić sobie bez Zuzanny Góreckiej, Klaudii Alagierskiej, Kamili Witkowskiej i Roberty Ratzke.