Gdyby łódzka Moto Arena doczekała się dachu nad torem żużlowym, Witold Skrzydlewski mógłby przypisać sobie kolejny wielki sukces i zasługę dla czarnego sportu w Łodzi.
Taki dach stałby się dla klubu ogromnym atutem, bo ligowe mecze oraz inne żużlowe wydarzenia nie byłyby już przekładane ze względu na opady deszczu czy przemoczony tor. Inna kwestia to frekwencja związana z niepewnością rozegrania meczu, bo przecież sytuacja, w której kibice nie meldują się na stadionie w obawie o odwołane zawody, nie należy do rzadkości.
Jak widać, taki dach nad torem żużlowym niesie ze sobą sporo zalet. Problemem mogą jednak okazać się finanse oraz status prawny obiektu. Otóż jak się dowiedzieliśmy, Miasto prawdopodobnie wciąż jest w sporze prawnym z wykonawcą Moto Areny. Ale to nie jedyny problem. Drugim, również dość poważnym, są kwestie finansowe.
– Możemy mieć pretensję, że w trakcie budowy obiektu nie wybudowano dachu nad torem, bo wówczas by to był koszt wyższy całej inwestycji o około 3 miliony, a dziś to będzie zapewne dużo więcej. Będziemy o ten dach jednak walczyć – powiedział Witold Skrzydlewski, honorowy prezes H.Skrzydlewska Orła Łódź cytowany przez klubowe media.
CZYTAJ TAKŻE >>> Mecz Narodów im. Heleny Skrzydlewskiej wygrały Kangury. Co się stało w piętnastym biegu? [ZDJĘCIA]
Nowy dach nad torem to nie jedyna zmiana, jakiej chciałby Witold Skrzydlewski. Stadion żużlowy w Łodzi to obecnie jedyny stosunkowo nowy obiekt w Łodzi, który nie doczekał się jeszcze umieszczenia klubowego herbu na elewacji.
W związku z tym, klub zwrócił się do prywatnej firmy, by ta przygotowała wizualizacje identyfikacji stadionowej, która w niedalekiej przyszłości miałaby ozdobić surowo wyglądający obiekt.
– Zrobiliśmy dwie wizualizacje – wersje dzienną i nocną. Projekt zakłada umieszczenie w centralnej frontowej części podświetlanego herbu klubu wraz z napisem Orzeł Łódź po dwóch stronach. W wizualizacji nocnej zaproponowaliśmy oświetlenie LED nawiązujące do kształtu orła w kolorach klubowych – mówi Marcin Awier z firmy Nastal. – Jest to rozwiązanie niskokosztowe bez ingerencji w budynek. Nie będą wykonywane żadne przebudowy istniejącego obiektu. Zakładamy tylko umieszczenie herbu klubu i zainstalowanie na elewacji oświetlenia oraz napisów – dodał.
Na chwilę obecną wydaje się, że montaż herbu oraz ledów na elewacji jest zdecydowanie bardziej prawdopodobny aniżeli budowa dachu nad obiektem. Tym bardziej, że wśród sportowych miejskich inwestycji na najbliższy rok nie przewidziano wielomilionowego wydatku, którym byłaby budowa zadaszenia nad łódzkim torem żużlowym.
CZYTAJ TAKŻE >>> Stadion żużlowy będzie piękniejszy?