Już w najbliższą sobotę będziemy mieli okazje zobaczyć pierwszy, historyczny mecz widzewiaków w Futsal Ekstraklasie. Rywalem łodzian będzie zespół Gl Malepszy Futsal Leszno. Tym samym, wyjątkowo długi okres przygotowawczy beniaminka rozgrywek dobiega końca. Jak ocenia go trener czerwono-biało-czerwonych?
– Przerwa była dla nas bardzo długa. Zaczęliśmy treningi drużynowe w lipcu, wcześniej zawodnicy mieli czas na odpoczynek od zajęć grupowych, jednak cały czas trenowali indywidualnie. Same przygotowania oceniam pozytywnie. Progres i postępy zespołu widać gołym okiem, choć do perfekcji jeszcze wiele brakuje. Do wspólnych treningów chcieliśmy powrócić jak najwcześniej, bo wiedzieliśmy o tym, że połowa kadry to będą nowi gracze – powiedział szkoleniowiec widzewiaków.
Z zespołem pożegnało się pięciu zawodników. To Michał Bondarenko, Aleks Dachina, Eryk Jarzębski, Damian Kopa i Wojciech Łasak. Do klubu dołączyli zaś między innymi: Joao Bernardes, Maksym Pautiak i Wiaczesław Kożemjaka. Jak te ruchy ocenia Stanisławski?
– Wiedzieliśmy, z którymi zawodnikami chcemy pracować dalej, a z którymi chcielibyśmy się pożegnać. Oczywiście są tez sytuacje jak odejście Michała Bondarenki, którego chcieliśmy zatrzymać, ale niestety nie było takiej możliwości. Cała piątka bardzo pomogła przy awansie i za to należy im się olbrzymi szacunek. Odnośnie nowych graczy – to piłkarze, którzy dadzą nam dużo jakości. Poszukiwaliśmy wzmocnień na konkretne pozycje i część z nich udało się zrealizować. Oczywiście pewne zmiany się jeszcze dokonają, bo okienko nadal trwa – skomentował Stanisławski.
Przeciwnikiem łodzian w pierwszym meczu sezonu będzie zespół z Leszna. Trener widzewiaków nie ukrywa, że jest to wymagający przeciwnik.
– Nasi oponenci mają w swoich szeregach reprezentantów Polski. Przygotujemy się do spotkania najlepiej jak potrafimy, z najmniejszymi detalami, jednak wiemy, że to nie będzie spacerek. Trzeba patrzeć na to, gdzie jesteśmy my – beniaminek tej ligi, a gdzie Futsal Leszno, który od dawna gra w elicie. Można śmiało powiedzieć, że w pierwszych pięciu – sześciu kolejkach nie zagramy żadnego meczu, w którym będziemy faworytem. Ale jesteśmy na to przygotowani. Mamy świadomość tego, że w wielu meczach będziemy cierpieć i grać inaczej niż w niższej klasie rozgrywkowej. To naturalne.
Czy ze słów Marcina Stanisławskiego można wywnioskować, że celem na zbliżający się sezon będzie utrzymanie w lidze?
– Nasz cel będziemy mogli określić po kilku kolejkach. Na ten moment ciężko cokolwiek rokować. Patrząc na nasz skład i jego potencjał, z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z jego kształtu i wierzę, że ta grupa będzie osiągać dobre wyniki. Chcemy tworzyć widowiska, po których kibice będą z nas dumni. Reasumując – nie możemy obiecać zwycięstw, ale gwarantujemy walkę do końca – zapewnia szkoleniowiec beniaminka.
Pierwszy mecz w Futsal Ekstraklasie łodzianie rozegrają w najbliższą sobotę na hali przy ul. Małachowskiego. Rywalem widzewiaków będzie ekipa Gl Malepszy Futsal Leszno. Można już nabywać bilety na to spotkanie [KUP BILET]
ZOBACZ TAKŻE>>>Widzew Łódź Futsal zaprasza na inaugurację Ekstraklasy