Stawowy po starciu w Jastrzębiu: „Przez całe spotkanie mieliśmy kontrolę nad tym meczem”
Czas < 1min czytania
04.10.2020 LODZ, ALEJA UNI LUBELSKIEJ
PILKA NOZNA (FOOTBALL) FORTUNA PIERWSZA LIGA SEZON 2020/2021
LKS LODZ - RESOVIA RZESZOW (GAME)
NZ. WOJCIECH STAWOWY
FOTO RADOSLAW JOZWIAK / CYFRASPORT
Szkoleniowcy ŁKS-u i GKS-u 1962 Jastrzębie różnili się w ocenie
sobotniego starcia prowadzonych przez nich ekip. Wojciech Stawowy doceniał klasę
rywala, ale podkreślał, że jego zespół kontrolował spotkanie przez całe dziewięćdziesiąt
minut. Paweł Ściebura z kolei przekonywał, że przez większość czasu GKS
Jastrzębie dotrzymywał kroku liderowi, a momentami narzucał nawet swój rytm
gry.
– Cieszy mnie dobra gra mojego
zespołu, przez całe spotkanie mieliśmy kontrolę nad tym meczem. Miejsce, które
GKS zajmuje w tabeli kompletnie nie odzwierciedla moim zdaniem poziomu
sportowego tej drużyny; ten zespół zasługuje na to, żeby grać zdecydowanie
wyżej. To nie było dla nas łatwe spotkanie, przeciwnik też miał dzisiaj swoje
dobre momenty – podsumował Stawowy na pomeczowej konferencji prasowej.
Reklama
Zdecydowanie bardziej rozmowny był
szkoleniowiec gospodarzy, Paweł Ściebura. -Jeżeli ktoś spojrzy na sam wynik
pomyśli, że ŁKS wygrał bardzo pewnie i zasłużenie. Rzeczywiście, ich potencjał
piłkarski jest dużo wyższy od naszego i byli dziś zespołem, który zasługiwał na
zwycięstwo, natomiast my przez większą część spotkania dotrzymywaliśmy im kroku
i byliśmy bardzo zdyscyplinowani taktycznie. Zwłaszcza druga połowa rozpoczęła
się dla nas przyzwoicie – umieliśmy narzucić swój rytm gry i potrafiliśmy
odgryzać się ŁKS-owi. Druga bramka rozstrzygnęła ten mecz. Po jej stracie mieliśmy
już bardzo mało czasu, żeby coś zdziałać, a gdy z takim zespołem jak ŁKS gra
się bez jednego zawodnika to już w ogóle staje się niemożliwe – podkreślał były
trener Skry Częstochowa.