Ten gadżet robi furorę w sklepie ŁKS-u. Na Widzewie królują koszulki.
Sklep Widzewa istnieje dużo dłużej od tego na stadionie ŁKS-u, bo jego otwarcie miało miejsce już w 2017 roku. Przez lata była on mocno krytykowany przez kibiców czerwono-biało-czerwonych. Głównym powodem krytyki był mało różnorodny asortyment i problem z dostępnością wielu produktów. Ciężko było nabyć bluzy i koszulki w rozmiarach większych niż L, o dostępności trykotów meczowych nawet nie wspominając. W zamian za to od ręki można było nabyć na przykład… kobiecą bieliznę.
Ostatnimi czasy trochę się w tej kwestii zmieniło. Na oficjalnej stronie klubu można nabyć czerwoną i złotą koszulkę klubu z Piłsudskiego. Brakuje niestety czarnej. Pozostaje wierzyć, że i to niedługo ulegnie zmianie.
ŁKS otwierał sklep z pompą i jak się okazało, taki lokal potrzebny był fanom dwukrotnych mistrzów Polski, bo kibice praktycznie codziennie chwalą się nowymi zakupami. Przy al. Unii nie funkcjonuje jeszcze opcja zakupów przez internet, ale klienci, którzy się pojawią nie narzekają, bo w sklepie można spotkać piłkarzy beniaminka ekstraklasy.
W sobotę przed świętami widzewski sklep otwarty będzie od 11 do 16. U2 Store ŁKS-u zaprasza od 11 do 15. Po co warto się do nich wybrać?
Czytaj także: Dwa zgrupowania piłkarzy Widzewa.
Fani RTS-u mogą liczyć na całkiem bogatą ofertę świąteczną. Sympatycy Widzewa nabyć mogli m. in. bombki na choinkę, świąteczne swetry, szaliki, skarpetki, czapki czy etui na sztućce w kształcie choinki. Z pewnością każdy znalazłby coś dla siebie. Niestety nie udało nam się dowiedzieć które produkty cieszą się największą popularnością i co sprzedaje się najlepiej. Patrząc jednak na sklepowe półki, łatwo zauważyć, że wzięciem cieszą się szczególnie koszulki meczowe i świąteczne swetry.
Wśród fanów ŁKS-u furorę robiły breloki z nazwiskami piłkarzy. Kosztują 25 złotych, mają kształt koszulki piłkarskiej. Każdy kibic może wybrać swojego ulubieńca. Na początku prawdziwy szał wzbudziły gadżety z Nelsonem Balonogo, byłym już napastnikiem ŁKS-u. Wyprzedano wszystkie berloki z nazwiskiem Belga. Równie dobrze sprzedawał się Aleksander Bobek i Kay Tejan.
Czytaj także: ŁKS walczy o powrót piłkarza?
Dostępne są koszulki z oficjalnym brandingiem i bez niego. Na każdej można wykonać swój nadruk. Jak słyszymy, fani częściej wybierają spersonalizowane napisy na koszulkach, znacznie rzadziej decydują się na nazwisko piłkarzy z obecnej kadry ŁKS-u. Najtańszy wariant kosztuje 280 złotych, najdroższy 389 (więcej tutaj).
Przed świętami w sklepie ŁKS-u pojawiły się również czapki. Sporym zainteresowaniem cieszyły się dresy treningowe.
Współpraca: Jakub Siekacz