Koszykarze ŁKS-u Coolpack Łódź przysporzyli swoim fanom niesamowite emocje w środowy wieczór. Łodzianie pokonali w Zatoce Sportu Polonię Warszawa po szalonej końcówce meczu.
Przed meczem z Polonią Warszawa oficjalnie zwolniony został trener ŁKS-u, Jarosław Krysiewicz. Przynajmniej na razie zastępuje go Piotr Trepka i to właśnie pod jego wodzą łodzianie mierzyli się z Polonią Warszawa w Zatoce Sportu w środę, 13 listopada. Być może spotkanie ze stołeczną drużyną przybliżyło trenera Trepkę do zajęcia tego stanowiska na dłużej.
CZYTAJ TAKŻE: Kuriozalna sytuacja! Trener ŁKS-u wściekły po kolejnym meczu
Spotkanie z Polonią od samego początku było bardzo wyrównane. Po pierwszej kwarcie prowadzili goście po celnym rzucie z wyskoku Poradzkiego za dwa punkty (21:20). Do przerwy prowadził już jednak ŁKS 44:42. Warszawiacy zyskali przewagę po trzeciej kwarcie, którą wygrali dziewięcioma punktami. Przed ostatnią częścią gry ŁKS przegrywał 63:70. Czwarta kwarta okazała się szalona. Podopieczni trenera Trepki na minutę i 45 sekund przed końcem przegrywali 82:89. Ten czas wystarczył, żeby łodzianie doprowadzili do remisu, a zrobili to na sekundę przed końcową syreną. Wtedy celną “trójką” popisał się Nataniel Kolasiński. Na tablicy widniał wynik 91:91 i czekała nas dogrywka
W niej również nie brakowało emocji. Na pół minuty przed końcem Polonia wygrywała 103:101, ale tym razem to Szymon Pawlak trafił za trzy punkty. ŁKS obronił atak gości i mógł cieszyć się ze zwycięstwa w dramatycznych okolicznościach.
CZYTAJ TAKŻE: ŁKS Coolpack Łódź dzielnie walczył z Astorią [ZDJĘCIA]
ABY PRZEJŚĆ DO GALERII KLIKNIJ NA ZDJĘCIE PONIŻEJ