Ełkaesiacy, czas przygotować notatniki! Klub z al. Unii poinformował, z jakimi numerami zagrają wiosną nowi zawodnicy biało-czerwono-białych.
Zacznijmy od pozyskanego w pierwszej kolejności Piotra Janczukowicza. 20-letni piłkarz pochodzący z podsłupskich Sycewic zagra z numerem 37. W barwach Olimpii Grudziądz szczęśliwa okazała się dla niego „dwudziestka dziewiątka”. Grając z nią na plecach zdobył w rundzie jesiennej trwającego sezonu pięć bramek w dziewiętnastu meczach. W Łodzi musiał się z nią rozstać, bowiem już od czterech lat przywdziewa ją Maks Rozwandowicz, który niedawno podpisał nowy kontrakt obowiązujący do czerwca 2024 roku.
Mikkelowi Rygaardowi przypadła ceniona zazwyczaj i pożądana przez piłkarzy „siódemka”. Od czasu odejścia Patryka Bryły do Termaliki Nieciecza numer ten przejął młody Marcel Wszołek. 18-latek powracający do zdrowia po koszmarnym urazie – zerwaniu więzadeł krzyżowych ustąpił jednak pierwszeństwa swojemu nowemu duńskiemu koledze. Jeśli w rundzie wiosennej wróci już do pełni sił i zapracuje na zaufanie trenera Stawowego, to zobaczymy go na pierwszoligowych boiskach z mniej rzucającym się w oczy numerem 16.
Znacząca jest liczba, która będzie towarzyszyć występom powracającego do ŁKS-u Adama Marciniaka. Z przeplatanką na piersi i dwoma ósemkami na plecach biegał ostatnio kolega byłego kapitana Arki z elkaesiackich drużyn młodzieżowych – Rafał Kujawa. ’88 to ostatni rocznik wychowanków ŁKS-u, którego przedstawiciele zaistnieli w większej liczbie na krajowym podwórku. Wraz z upadkiem żelaznej kurtyny w biało-czerwono-białej szkółce zapanowały chude lata, których kresu możemy upatrywać chyba dopiero w roczniku 1999, którego reprezentantami są Jan Sobociński i Piotr Pyrdoł.
Przypomnijmy, że pierwsza okazja, by Janczukowicz, Rygaard i Marciniak zaprezentowali się z nowymi numerami w oficjalnym meczu nadarzy się już w połowie lutego. Ełkaesiacy otworzą rundę wiosenną meczem z Legią Warszawa, która przyjedzie na al. Unii, by rozegrać mecz 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski.
Fot. Marian Zubrzycki