Na czwartek zaplanowano konferencję prasową władz Widzewa, w tym właściciela klubu Tomasza Stamirowskiego.
Widzew to poukładany klub bez długów, co w Polsce jest ewenementem. Pisaliśmy o tym szczegółowo tutaj.
O tym, jak dokładnie wyglądają finanse czterokrotnego mistrza Polski mamy dowiedzieć się już w najbliższy czwartek (9 stycznia). Na ten dzień bowiem Widzew zaplanował konferencję prasową. Mają w niej wziąć udział najważniejsze osoby w klubie, czyli większościowy udziałowiec spółki Tomasz Stamirowski, a także zarząd klubu: prezes Michał Rydz i wiceprezes Maciej Szymański.
Tematów, które interesują kibiców, nie brakuje. I zapewne padną pytania także o inne niż finanse sprawy. W poniedziałek piłkarze Widzewa rozpoczęli przygotowania do wiosennej części rozgrywek. Póki co nie wiadomo nic o wzmocnieniach zespołu, a także o ewentualnych odejściach.
Będzie też okazja dla dziennikarzy, by spytać, co dalej z ośrodkiem treningowym Widzewa, który powstać ma w Bukowcu, a także, kiedy powstanie boisko obok Serca Łodzi.
Chyba najgorętszym tematem jest jednak sprawa mocniejszego wejścia do klubu firmy Panattoni i jej współwłaściciela Roberta Dobrzyckiego, który niedawno rozpalił widzewski internet, mówiąc w rozmowie z portalem Wyborcza.biz: – Mam jedno marzenie: zaangażowanie w piłkę nożną. Chciałbym kupić klub i udowodnić, że można prowadzić go w Polsce sensownie, mieć sukcesy. To trochę hobby, a trochę cel do realizacji.
Zapytany, o jakie miasto chodzi, dodał: – Gdzieś w Polsce (śmiech). To ma być jednak element pomocy dla polskiej piłki i dla tego zasłużonego klubu. Będę też szczery, że na tym polu chcę sobie samemu, ale też otoczeniu, coś udowodnić. Uważam, że piłka nożna to biznes jak każdy inny. Jest w nim więcej emocji, oczywiście jest też bardziej publiczny, medialny, ale mimo wszystko można go prowadzić w racjonalny sposób. Polska może być liderem Europy, a ja chcę klubu, który w Europie będzie to udowadniał także na niwie sportowej.
Od kilku lat Panattoni pomaga Widzewowi, jest jego sponsorem strategicznym, czyli tym najważniejszym.